Systemy Patriot już w Ukrainie. Koniec z bombardowaniem miast

Siły Zbrojne Ukrainy od wielu miesięcy czekały na dostarczenie amerykańskich systemów obrony powietrznej o nazwie Patriot, które będą chronić miast i obiektów infrastruktury krytycznej przed barbarzyńskimi nalotami rakietowymi. Teraz marzenia stały się rzeczywistością. — Dzisiaj nasze piękne ukraińskie niebo stało się bezpieczniejsze — napisał na Twitterze Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy.

Ukraiński rząd poinformował, że system jest już na terenie kraju, a wyszkolone przez USA i Niemcy, ukraińskie zespoły obsługi systemu Patriot, zakończyły niedawno wspólne ćwiczenia na terenie wojskowym jednego z krajów NATO i są gotowe do działania. Jedna bateria wymaga do obsługi i konserwacji nawet 90 żołnierzy. Z powodu kwestii bezpieczeństwa, nie będzie ujawniona lokalizacja tego sprzętu, ale SZU podały, że będą chroniły wiele strategicznych obiektów.

Ukraina ma teraz do dyspozycji kilka tych potężnych systemów. Zostały one dostarczone bezpośrednio przez Stany Zjednoczone, Niemcy i Holandię. W przypadku USA, ma to być najnowsza wersja systemu. Analitycy uważają, że będzie to jedna lub dwie baterie zawierające 6 wyrzutni pocisków PAC-3 MSE oraz starszych PAC-2 i PAC-3. System wspiera radar AN/MPQ-65 oraz jedno stanowisko ECS.

Oprócz Patriotów, w Ukrainie już pojawiły się lub niebawem pojawią się również systemy obrony powietrznej o nazwie NASAM, HAWK, IRIS-T i SAMP/T. Wszystkie razem zapewnią wystarczającą ochronę ludności cywilnej i strategicznych obiektów. Dostarczenie tych systemów do naszego wschodniego sąsiada ma związek z szykowaną wielką ofensywą w okupowanych przez Rosjan obwodach.

Z powodu warunków atmosferycznych i trwania zjawiska zwanego rasputicą, rozległe tereny pokryły się błotem, co nie pozwala na prowadzenie żołnierzom efektywnych i bezpiecznych działań. Sytuacja może zmienić się na początku maja, wówczas również cały zapowiadany sprzęt od krajów NATO będzie już w Ukrainie.

MIM-104 Patriot to amerykański system antyrakietowy opracowany przez firmę Raytheon. Składa się z lotniczego pocisku przechwytującego i systemu radarowego o wysokiej wydajności. Prawdopodobieństwo zaangażowania samolotu wynosi 0,8-0,9, natomiast pocisku taktycznego 0,6-0,8. Jak podaje Pentagon, koszt jednego pocisku to ok. 3 miliony dolarów.

System może być wykorzystany do zwalczania wrogich samolotów, rakiet balistycznych i pocisków manewrujących. Rakiety obronne, w zależności od użytego pocisku, mogą niszczyć cele na odległość ok. 100 kilometrów i do wysokości 30 kilometrów. W obliczu posiadania tych systemów przez Ukrainę, Rosja może stać się bezradna w kwestii realizacji skutecznych ataków na obiekty.