Szabla MK19(M) ścina Rosjan na froncie. Jeden żołnierz, ogromna siła ognia
Ukraińskie Ministerstwo Obrony oficjalnie zatwierdziło moduł bojowy Szabla MK19(M) do operacyjnego użycia w Siłach Zbrojnych Ukrainy. System został zaprojektowany do prowadzenia intensywnego ognia z automatycznego granatnika kal. 40 mm, a jego głównym celem jest zwalczanie siły żywej przeciwnika oraz lekko opancerzonych celów, zarówno na krótkim, jak i dłuższym dystansie.

Siły Zbrojne Ukrainy doczekały się właśnie kolejnego lokalnie produkowanego wyposażenia, które oferuje dużą siłę rażenia z bezpiecznej odległości. A mowa o module bojowym Szabla MK19(M), który po oficjalnym zatwierdzeniu stanie się integralną częścią zdolności bojowych ukraińskich sił, od bezpośrednich starć na linii frontu po działania obronne z umocnionych pozycji.
System jest kontrolowany przez jednego operatora, co podkreśla jego efektywność i łatwość obsługi. Zdalna kontrola zwiększa także bezpieczeństwo operatora, pozwalając mu działać z osłoniętej pozycji przy zachowaniu skuteczności bojowej
Nowoczesny granatnik automatyczny 40 mm
Szabla MK19(M) został zaprojektowany do zwalczania siły żywej oraz lekko opancerzonych celów. Sprawdza się zarówno na krótkich, jak i dłuższych dystansach, dostarczając wsparcie ogniowe w trudnych warunkach taktycznych. System oferuje dwa tryby prowadzenia ognia: bezpośredni (line-of-sight) oraz pośredni, czyli możliwość rażenia celów spoza pola widzenia, na podstawie współrzędnych, np. z ukrytych stanowisk ogniowych, co znacznie zwiększa wartość taktyczną sprzętu, szczególnie w złożonym terenie lub w warunkach walk miejskich.
Modułowy system montowany na pojazdach i bezzałogowcach
Jednymi z największych atutów systemu Szabla MK19(M) są jego modułowość i wszechstronność. System można zintegrować zarówno z klasycznymi pojazdami wojskowymi, jak i bezzałogowymi platformami naziemnymi (UGV) - w ten sposób nawet standardowy pojazd może stać się mobilnym punktem ogniowym.
To daje dowódcom elastyczne narzędzie, które można dostosować do różnorodnych środowisk operacyjnych, od otwartego pola po ciasne uliczki w terenie zurbanizowanym. Dzięki możliwości działania z dystansu, operator granatnika nie jest narażony na bezpośredni ostrzał. System oparty jest na zdalnym sterowaniu, co minimalizuje ryzyko przy jednoczesnym zachowaniu pełnej skuteczności bojowej.
Phantom 3.0. Ukraiński system łączności dla robotów
Jednocześnie warto wspomnieć, że ukraińska firma Bravo Dynamics zaprezentowała właśnie nowy system łączności mesh o nazwie Phantom 3.0, który rozwiązuje jeden z największych problemów wojskowych robotów lądowych, czyli utrzymanie stabilnej komunikacji bez użycia łatwo wykrywalnych przekaźników powietrznych.
Phantom 3.0 nie potrzebuje dronów czy innego rodzaju obiektów powietrznych do przesyłania sygnału, zamiast tego opiera się na naziemnych węzłach komunikacyjnych, które tworzą dynamiczną sieć mesh pomiędzy operatorem a bezzałogową platformą lądową. Dzięki temu rozwiązaniu możliwa jest praca nawet pod silnym zakłóceniem ze strony rosyjskich systemów walki elektronicznej.
System został zaprojektowany od podstaw z myślą o naziemnych systemach bezzałogowych, w odróżnieniu od większości dotychczasowych technologii, które wywodzą się z rozwiązań dla bezzałogowych statków powietrznych. Finalna wersja Phantom 3.0, której wejście do służby przewidziano na koniec 2025 roku, ma obsługiwać do 5 urządzeń w jednej grupie, zasięg transmisji danych do 80 km oraz pasmo częstotliwości od 150 MHz do 1,6 GHz.
System Phantom w wersjach 1.0 i 1.5 był już testowany bojowo w 2024 i 2025 roku, a 90 proc. testów zakończyła się sukcesem. Aktualnie na ukończeniu jest też wersja Phantom 2.0, która ma obsługiwać do 3 urządzeń, a jej gotowość planowana jest na koniec lata 2025 roku - akurat na debiut "Szabli"?
Rosnące zastosowanie robotów lądowych na ukraińskim froncie wymusza rozwój nowoczesnych systemów komunikacji, które będą w stanie sprostać wymaganiom zmiennego, zakłócanego środowiska walki. W tym kontekście Phantom ma szansę stać się jednym z kluczowych komponentów przyszłych systemów walki bezzałogowej - nie tylko Kijowa, ale i międzynarodowych sił zbrojnych, które przyglądają się ukraińskim postępom w tym segmencie.