Szczątki rosyjskiego okrętu rozrzucone po całym mieście

Zeszłej nocy (25-26.12) Siły Zbrojne Ukrainy dokonały spektakularnego ataku na rosyjski okręt desantowy w porcie w mieście Teodozja na Krymie. W sieci pojawiły się najnowsze filmy i zdjęcia dokumentujące to wydarzenie. Szczątki jednostki odkrywane są w całym mieście.

Zeszłej nocy (25-26.12) Siły Zbrojne Ukrainy dokonały spektakularnego ataku na rosyjski okręt desantowy w porcie w mieście Teodozja na Krymie. W sieci pojawiły się najnowsze filmy i zdjęcia dokumentujące to wydarzenie. Szczątki jednostki odkrywane są w całym mieście.
Szczątki rosyjskiego okrętu Nowoczerkask rozrzucone po całym mieście Feodozja /NEXTA /Twitter

Ukraińska armia ma na swoim koncie kolejny wielki sukces. Tym razem udało się zniszczyć rosyjski okręt desantowy klasy Ropucha o nazwie Nowoczerkask. Ataku dokonano za pomocą dwóch pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow lub SCALP/EG, które Ukraina dostała z Wielkiej Brytanii i Francji.

Eksplozja rosyjskiego okrętu w porcie w krymskim mieście Feodozja wstrząsnęła całą okolicą. W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się zdjęcia i filmy dokumentujące to wydarzenie. Mieszkańcy odkrywają różne szczątki okrętu w promieniu nawet 500 metrów od portu.

Reklama

Rosjanie stracili już 13 okrętów wojennych

Sam okręt praktycznie przestał istnieć. Eksperci wojskowi są pewni, że zasięg eksplozji wskazuje fakt znajdowania się na pokładzie okrętu ogromnej ilości uzbrojenia. Jednostka Nowoczerkask była regularnie używana przez Kreml do transportu uzbrojenia z Iranu na Krym. Nie jest tajemnicą, że w chwili eksplozji, na pokładzie okrętu znajdowały się irańskie drony kamikadze Shahed, za pomocą których Rosja dokonuje ataków na infrastrukturę krytyczną ukraińskich miast i cywilne obiekty.

Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk potwierdził, że za eksplozją stoi Ukraina. — Rosyjska flota staje się coraz mniejsza! Podziękowania dla pilotów sił powietrznych i wszystkich zaangażowanych w tę wymyślną akcję — napisał w mediach społecznościowych Ołeszczuk. W osobnym komunikacie Siły Powietrzne przekazały, że do ataku doszło przy użyciu rakiet manewrujących, jednak nie przedstawiono na to żadnych dowodów.

Atak pociskami manewrującymi Storm Shadow/SCALP

Co ciekawe, chociaż Rosjanie potwierdzili zniszczenie okrętu, a Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla, poinformował o tym fakcie samego Władimira Putina, rosyjska armia ogłosiła, że udało się zniszczyć wszystkie ukraińskie samoloty Su-24M, które jako jedyne na Ukrainie są zdolne do odpalenia pocisków manewrujących Storm Shadow/SCALP.

Oczywiście, to kolejne kłamstwo, ponieważ nie przedstawiono na to żadnych dowodów. Rosjanie już kilka miesięcy temu ogłaszali, że zniszczyli wszystkie bombowce SU-24M, a pomimo tego faktu wciąż Ukraińcy dokonują za ich pomocą ataków na rosyjskie obiekty. Dodatkowo dziś (26.12) koło południa czasu polskiego, uruchomiono alarm na Krymie, a w oświadczeniu podano, że możliwy jest atak nieistniejących przecież ukraińskich samolotów Su-24M.

Czym jest rosyjski okręt desantowy Nowoczerkask?

Okręt desantowy projektu 775 (Kod NATO: Ropucha), noszący nazwę Nowoczerkask, miał powierzchnię ładunkową wynoszącą 600 metrów kwadratowych. Można umieścić na nim co najmniej 10 czołgów, 12 opancerzonych wozów, 300 żołnierzy lub ładunki o macie 450 ton. Ropuchy głównie służą do realizacji desantu piechoty, ale Rosjanie często wykorzystują je do transportu wszelkiej maści broni np. z Iranu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Rosjanie | Storm Shadow | Ukraina | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama