Szkolenie wojskowe dla Polaków? Donald Tusk zapowiada
Polski rząd poważnie rozważa kwestię wprowadzenia szkoleń wojskowych dla mężczyzn w naszym kraju. Jak zadeklarował podczas dzisiejszego przemówienia w Sejmie premier Donald Tusk, prace nad stosownym projektem trwają i mają zostać zakończone jeszcze w tym roku gotowym modelem działania.

Europa, silnie wstrząśnięta przez działania nowej amerykańskiej administracji w sprawie Ukrainy, coraz częściej i głośniej mówi o przyspieszeniu procesu zbrojenia i przygotowaniu na każdych scenariusz. W ostatnich dniach regularnie słyszymy o kolejnych projektach, paktach czy umowach i Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Szkolenie wojskowe dla Polaków
Najpierw Ministerstwo Obrony Narodowejogłosiło powołanie Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji przy Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni, dziś podpisało umowę na dostawę 96 egzemplarzy Mobilnych Bezzałogowych Pojazdów Rozpoznawczych "Tarantula", a chwilę później Donald Tusk podczas przemówienia w Sejmie zapowiedział szkolenia wojskowe dla mężczyzn.
Kobiety też, ale wiadomo - wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn
Kuszący model szwajcarski
Wyjaśnił, że aktualne plany zakładają, aby polska armia liczyła blisko pół miliona żołnierzy, razem z rezerwistami. Przy okazji dodał, że nie proponuje powrotu zasadniczej służby wojskowej, ale razem z ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem rozważają kilka modeli, a jednym z najlepiej ocenianych jest model szwajcarski.
Wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, a rozmawiam o tym stale z ministrem obrony narodowej, będziemy musieli użyć kilku sposobów działania. To są i rezerwiści, ale i intensywne szkolenia, które pozwolą uczynić z tych, którzy nie idą do wojska, pełnoprawnych i pełnowartościowych żołnierzy w trakcie konfliktu
O jakim modelu mowa? System szwajcarski jest jednym z najbardziej unikatowych na świecie i często stawiany jest za wzór. Zakłada on, że każdy mężczyzna w wieku od 18 do 30 lat zobowiązany jest do odbycia służby wojskowej trwającej 18 tygodni, alternatywą pozostaje służba cywilna, czyli wsparcie usług społecznych czy opieki zdrowotnej.
Obywatele zachęcani są też do udziału w dobrowolnych corocznych szkoleniach dodatkowych, z których korzysta wiele osób. W efekcie, chociaż Szwajcaria praktycznie nie posiada pełnoetatowych żołnierzy, jest w stanie przeprowadzić mobilizację 650 tys. mężczyzn w niespełna 48 godzin.
Są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie i to nie symboliczne, nie udawane. I będziemy gotowi z tym modelem w ciągu najbliższych kilku tygodni