Tak się szkolą Czerwone Berety

- Na pierwszy rzut oka nie sprawia wrażenia groźnej. Ot, zwykła rura. Ale RPG to bardzo niebezpieczna dla przeciwnika i ważna dla działań żołnierzy broń, zwłaszcza w rękach wyszkolonego celowniczego... - mówi ppor. Katarzyna Szal z 16. batalionu powietrznodesantowego.

Wystrzał z wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Fagot/fot. Marcin Ogdowski
Wystrzał z wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Fagot/fot. Marcin Ogdowski

Jenson Button "doi" szampana z butelki
Szalona radość ekipy Brawn GP
Jenson Button w swoim bolidzie tuż po przejechaniu linii mety
Sebastian Vettel w akcji. Młodzieniec znów zaliczył świetny wyścig
+5

Poczciwy tank, po zejściu z czynnej służby, nadal przydaje się żołnierzom - właśnie jako cel dla ręcznych granatników przeciwpancernych.

Dziś mierzą do niego - z odległości około 300 metrów - żołnierze 16. batalionu. Rzadko który z granatów nie dosięga burty czy wieży wraku...

- To ostatni, praktyczny element szkolenia celowniczych granatnika, w ramach kursu, który realizujemy od kilku dni - wyjaśnia ppor. Szal.

Szturmani z "szesnastki" wystrzelą kilkadziesiąt granatów, które z sykiem, ciągnąc za sobą pióropusz dymu, pomkną w kierunku czołgu.

- Pogoda jest taktyczna... - śmieje się porucznik. I zapewnia: - Ulewa na pewno nam nie przeszkodzi.

Robert Kubica zajął 13. miejsce w kwalifikacjach do GP Bahrajnu. Podczas tankowania Robert przeżył chwile grozy, kiedy jego bolid stanął w płomieniach!
Robert Kubica zajął 13. miejsce w kwalifikacjach do GP Bahrajnu. Podczas tankowania Robert przeżył chwile grozy, kiedy jego bolid stanął w płomieniach!
Robert Kubica zajął 13. miejsce w kwalifikacjach do GP Bahrajnu. Podczas tankowania Robert przeżył chwile grozy, kiedy jego bolid stanął w płomieniach!
Robert Kubica zajął 13. miejsce w kwalifikacjach do GP Bahrajnu. Podczas tankowania Robert przeżył chwile grozy, kiedy jego bolid stanął w płomieniach!
+2

Siejący na poligonie w Nowej Dębie deszcz nie przeszkadza również obsługom wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Fagot.

- To ostatnie strzelanie przy użyciu tego sprzętu w naszej jednostce - mówi kpt Marcin Gil z 6. Brygady Powietrznodesantowej (w skład której wchodzi 16. batalion).

I jak na ostatnie strzelanie przystało, załogi wyrzutni otrzymały... 13 rakiet.

Ale dlaczego ostatnie? Kilkudziesięcioletnie Fagoty wychodzą z użycia. W ich miejsce popularne "Czerwone Berety" dostały nowoczesne wyrzutnie izraelskie typu Spike.

Maciej Rybus kontra Marcin Kikut.
Sławomir Peszko przerzuca piłkę nad Tomaszem Kiełbowiczem.
"Muraś" z gestem Kozakiewicz po golu na 1:1, obok strzelec bramki - Robert Lewandowski.
Jan Mucha ratował Legię nie raz i nie dwa.
+15

W służbie nadal pozostają - też niemłode, ale nadal bardzo groźne - armaty przeciwlotnicze ZUR-23-2. Działka, przeznaczone do zwalczania nisko lecących celów, głównie śmigłowców, wykorzystuje się również do zwalczania pojazdów naziemnych.

- Cel armaty: transporter! - słychać komendę dowódcy ćwiczeń. Po chwili krótkie serie rozdzierają powietrze, w ułamkach sekund docierając do atrapy maszyny.

Drewno i sklejka nie mają najmniejszych szans w konfrontacji z 23-milimetrowym pociskiem...

Marcin Ogdowski

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas