To nie cyrk - tak trenuje chińska armia
Skoki przez płonące obręcze, spacery po linie i nadludzki wysiłek - brzmi jak program trupy cyrkowej, ale tak ćwiczą żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. To trening wyłącznie dla twardzieli.
Próba ognia
To element typowego treningu. Żołnierze przeskakują przez (lub nad) płonące obręcze, płoty i inne tego typu obiekty nawet kilka razy w ciągu dnia.
Wymaga to nie tylko sprawności fizycznej, ale i ogromnego skupienia. Skutki nieprawidłowego wykonania tego ćwiczenia mogą być opłakane.CZYTAJ DALEJ
Czołganie się
Bez czołgania się nie ma służby wojskowej. Chiński żołnierz zanim wskoczy do wypełnionego błotem bajora, by przy użyciu wszystkich czterech kończyn dostać się do wysokiego na 3 metry muru, po którym będzie musiał się wspiąć, ma za zadanie wykonać 50 przysiadów. Seria "na nogi" to zaledwie początek koszmaru...
CZYTAJ DALEJ
Przysiady
Wspomnieliśmy już o przysiadach. Będąc w wodzie trzeba w sprawnym tempie wykonać ich aż 60. "Bo tak".
CZYTAJ DALEJ
Małpi gaj
"Zabawa" na linach jest w porządku, kiedy jest się wypoczętym.
Po tarzaniu się w błocie i przeskakiwaniu przez płonące obręcze staje się koszmarem. CZYTAJ DALEJ
Wspinaczka
Pokonywanie trzymetrowych murów to jedno, ale wspinanie się po siatkach na znacznie wyższe konstrukcje jest prawdziwym sprawdzianem wytrzymałości.
Zwłaszcza wtedy, kiedy chwilę wcześniej - lub chwilę później - czeka cię to...CZYTAJ DALEJ
Więcej przysiadów
Zwyczajna wersja tego ćwiczenia w Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej jest wystarczająca tylko wtedy, kiedy wykonuje się je stojąc w wodzie.
Na lądzie, wraz z całym oddziałem, trzeba wziąć na swoje barki łódź... ze stojącym na niej oficerem szkoleniowym.CZYTAJ DALEJ
Chińskie sztuki walki
Żołnierze uczą się nie tylko strzelania z karabinu. Wojak musi także umieć używać swoich pięści.
Trening na macie w bogato wyposażonej sali gimnastycznej? Nic z tego! Woda prawie po pas i pełne oporządzenie!