UFO rozbroiło broń jądrową w ściśle tajnej bazie Stanów Zjednoczonych

Nie jesteśmy sami w kosmosie - powiedział Bill Nelson, były szef NASA, po przeczytaniu raportu Pentagonu, dotyczącego manifestacji UFO na terytorium Stanów Zjednoczonych. Podobnego zdania byli dowódcy baz pocisków nuklearnych, które nawiedzane były przez dziwne istoty.

UFO uszkodziło amerykańskie pociski ICBM
UFO uszkodziło amerykańskie pociski ICBM123RF/PICSEL

Opowieści dowódców amerykańskiej armii to nie scenariusz do najnowszego filmu science fiction, chociaż idealnie by się do tego nadawały, tylko bardzo przerażająca rzeczywistość, która może uświadomić nam, że na naszej planecie dzieją się rzeczy totalnie wymykające się spod naszej kontroli.

David D Schindele, emerytowany kapitan Amerykańskich Sił Powietrznych i jeden z kluczowych naukowców odpowiedzialnych za misję Apollo na Księżyc, stwierdził w niedawnym wywiadzie, że był świadkiem bardzo dziwnego incydentu w bazie pocisków nuklearnych Minot Air Force Base w Północnej Dakocie.

Obcy mogli nawiedzić bazy jądrowe USA123RF/PICSEL

To tajemnicze wydarzenie miało miejsce w 1966 roku, gdy wówczas był dowódcą oddziału odpowiedzialnego za uruchomienie pocisków balistycznych z ładunkami jądrowymi. Pewnej nocy strażnicy zobaczyli na niebie ponad bazą dziwny pojazd, który świecił różnymi kolorami i bezgłośnie unosił się nad ziemią. Wcześniej dotarły do nich informacje o obserwacji UFO od policji i mieszkańców pobliskiego miasta Mohalla.

Po przybyciu do podziemnej stacji kontroli pocisków, Schindele dowiedział się, że pracownicy bazy byli świadkami pojawienia się latającego spodka. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że po jego przybyciu na miejsce, UFO nadal unosiło się nad bazą, i Schindele również miał okazję widzieć ten dziwny pojazd.

Gdy UFO zaczęło się oddalać i w końcu znikło w mroku nieba, Schindele i strażnicy wrócili do bazy i zeszli do silosów, by sprawdzić, w jakim stanie są rakiety i głowice. Szybko okazało się, że 10 pocisków nuklearnych uległo awarii. Kompletnie nie były zdolne do startu i obrony terytorium USA.

Nie był to jednak jedyny taki incydent. O podobnym wspomina Robert Salas, były oficer Sił Powietrznych. W 1967 roku był on dyżurnym dowódcą podziemnego ośrodka kontroli startu rakiet z ładunkami jądrowymi w bazie sił powietrznych Malmstrom w stanie Montana. Tam również mieli pojawić się obcy i wyłączyć kilka rakiet.

Brałem udział w incydencie z UFO, w którym tajemniczy obiekt ingerował i dezaktywował łącznie dziesięć pocisków ICBM z głowicami nuklearnymi, pozbawiając je możliwości startu
powiedział David D Schindele

Po ujawnieniu przez Pentagon raportu na temat UFO, coraz więcej ludzi związanych z armią USA zaczyna opowiadać o przebiegu dziwnych wydarzeń, których byli świadkami. Można im nie wierzyć, ale samo dowództwo Departamentu Obrony USA przyznało jakiś czas temu, że UFO zagraża narodowym systemom jądrowym.

Eksperci uważają, że oficjele mieli na myśli właśnie powyżej opisane wydarzenia i wiele wciąż ukrywanych incydentów, które miały miejsce w wielu bazach na terenie całego kraju i rozegrały się na przestrzeni kilku dekad. Temat UFO coraz bardziej rozpala wyobraźnię społeczeństwa.

Mamy tu na myśli na przykład doniesienia z USA z grudnia 2024 roku, gdzie nad bazami wojskowymi licznie miały pojawić się dziwne obiekty świetlne. Chociaż mówi się, że mogły być to drony, to jednak armia po tych incydentach wzmocniła ochronę instalacji militarnych, co może świadczyć, że rząd coś ukrywa przed obywatelami. Być może Pentagon w ten sposób prowadzi ćwiczenia, by odpowiednio przygotować się na nadchodzące wydarzenia lub po prostu władze chcą sprawdzić, jak zareaguje społeczeństwo.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Wydarzenia": Tajemniczy konwój w Poznaniu. Miasto szuka gorącej wodyPolsat NewsPolsat News