Ukraina prezentuje "Broń zwycięstwa". To nowa kolekcja
"Rosyjski okręcie wojenny, p... się" - tak zaczęła się przygoda ukraińskiej poczty ze znaczkami upamiętniającymi bohaterów wojny z Rosją. I końca nie widać, bo właśnie doczekaliśmy się zupełnie nowej kolekcji.
Zaczęło się od Wyspy Wężowej i zatopionej Moskwy
Wiele razy mieliśmy już okazję podziwiać ukraińską pomysłowość w odpowiedzi na rosyjską inwazję, zarówno jeśli chodzi o produkcję sprzętu wojskowego, jak i sposoby zbierania funduszy na prowadzenie działań wojennych.
Były internetowe zbiórki, sprzedaż "legendarnej ukraińskiej sól z Sołedaru" czy breloków do kluczy, wyprodukowanych z fragmentów zniszczonych rosyjskich samolotów, a także kolejne pamiątkowe znaczki pocztowe, a zaczęło się od upamiętnienia słynnych słów obrońców Wyspy Wężowej wypowiedzianych do załogi krążownika Moskwa.
Pomysł tak przypadł do gustu Ukraińcom i społeczności międzynarodowej, że od momentu wprowadzenia znaczka do sprzedaży przed placówkami pocztowymi ustawiały się gigantyczne kolejki, a użytkownicy szukali go też na aukcjach internetowych.
Później poszło już z górki, oryginalna grafika prezentująca ukraińskiego żołnierza stojącego nad brzegiem morza i pokazującego środkowy palec w kierunku rosyjskiego okrętu wojennego, doczekała się modyfikacji po zatopieniu tej jednostki.
Wojna w Ukrainie znaczkami stoi
W pierwszą rocznicę inwazji dołączył do niej także znaczek pocztowy o nazwie "FCK PTN!" (ukr. ПТН ПНХ!), na którym widoczna jest słynna już grafika Banksy’ego przedstawiająca chłopca wygrywającego walkę judo z dorosłym mężczyzną, co ma oczywiście symbolizować pokonanie rosyjskiego prezydenta.
Teraz zaś narodowy operator pocztowy Ukrainy postanowił upamiętnić zachodnich sojuszników Kijowa, a mówiąc precyzyjniej dostarczone przez nich na front sprzęty, które odmieniły oblicze wojny.
Kolekcja zatytułowana "Broń zwycięstwa" obejmuje dostarczone przez Zachód czołgi Challenger 2 i Leopard 2, system Patriot, haubicę samobieżną Caesar i wóz bojowy M2 Bradley.
Co ciekawe, na kolekcji znaczków znajduje się także flaga Izraela, który nie dostarczył Ukrainie żadnej broni... czyżby Ukrposzta zdradziła przypadkiem coś, o czym nie wiemy, czy może Ukraina zdecydowała się na ten gest "na zachętę"?