Ukraińcy zagłuszają rosyjską komunikację i drwią z najeźdźców
Rosjanie, mimo że mają do dyspozycji nowoczesny sprzęt, miejscami nadal muszą komunikować się ze sobą na nieszyfrowanych częstotliwościach. Ukraińcy nie tylko wykorzystują to do pozyskiwania informacji, lecz również zapewniają wrogom rozrywkę w postaci... muzyki metalowej, która zagłusza ich transmisje.
Rosja jeszcze w 2012 roku zadbała o modernizację łączności swojej armii. Wtedy zaadaptowano do wyposażenia jednostek radia Azart. Są one niezawodne ze względu na wbudowane szyfrowanie i działanie na wysokich częstotliwościach. Jak to jest możliwe, że posiadając taki sprzęt nadal Ukraińcom udaje się podsłuchiwać ich rozmowy i zakłócać najeźdźcom komunikację?
Jak się okazuje, 10 lat to za mało dla Rosjan, by w pełni wdrożyć nowe systemy łączności w całej armii. W związku z tym, żołnierze są zmuszeni nie tylko jeść mocno przeterminowane racje (niektóre paczki miały datę ważności do 2015 roku), lecz również korzystać z przestarzałych sposobów komunikacji. W związku z tym nawet jednostki wyposażone w bardziej nowoczesny sprzęt są zmuszone do korzystania z bardziej prymitywnych zamienników, by mieć kontakt z oddziałami, w których ekwipunku nie znalazły się radia Azart.
Według portalu The Economist, Ukraińcy są w stanie przechwytywać wiadomości przekazywane sobie między rosyjskimi jednostkami, gdyż używają oni nieszyfrowanych kanałów. W ten sposób mogą ich namierzać, podsłuchiwać i likwidować.
Co więcej, obrońcy nie przepuszczą okazji do upokorzenia wroga. Po sieci krążą różnego rodzaju nagrania, pokazujące zwykłych rolników, którzy traktorem kradną rosyjskie wozy opancerzone. Tak samo dzieje się w przypadku przechwytywania rosyjskiej komunikacji, tu też nie zmarnowano okazji do żartów. Ukraińcy zaczęli puszczać heavy metalowe utwory na częstotliwościach, z których korzystają Rosjanie. Tym samem zakłócają cały ich przekaz.