Ukraińcy zaskoczeni tym, co zrobili Rosjanie w Czonharze

Siły Zbrojne Ukrainy poważnie uszkodziły most w mieście Czonhar na Krymie. Rosjanie niesamowicie szybko zareagowali, stawiając obok most pontonowy, co zaskoczyło Ukraińców.

Rosjanie w błyskawicznym tempie postawili przeprawę pontonową na Krymie
Rosjanie w błyskawicznym tempie postawili przeprawę pontonową na Krymie@cxemu/@planetTwitter

Wczoraj (22.06) Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły atak rakietowy na most w pobliżu miejscowości Czonhar, który przecina cieśninę między Krymem a obwodem chersońskim. Władze okupacyjne zapowiedziały, że most został zamknięty dla transportu drogowego na ok. 20 dni. W tym czasie most ma zostać naprawiony, ale analitycy uważają, że nie będzie w użytku co najmniej do sierpnia.

Tymczasem rosyjska armia bardzo szybko zareagowała na całe to wydarzenie. Było to pokłosie zwołania przez Władimira Putina pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa, by omówić możliwości poradzenia sobie z tym problemem. 24 godziny później obok poważnie uszkodzonego mostu pojawiła się przeprawa pontonowa.

Zniszczenie mostu w mieście Czonhar to cios dla Kremla

Co ważne, obok mostu w mieście Czohnar znajduje się też wiadukt kolejowy. On nie został uszkodzony i transport sprzętu oraz broni dla rosyjskiej armii może odbywać się tam normalnie. Pomimo tego faktu, analitycy są przekonani, że zniszczony most utrudni życie mieszkańcom Krymu, a to najważniejsze.

Nie niszczymy infrastruktury, niszczymy plany wroga — oświadczyła Natalia Humeniuk, rzeczniczka sił ukraińskich na południu kraju, cytowana przez portal RBK Ukraina. Wskazała, że rosyjska "logistyka będzie teraz osłabiona, a możliwości jej rekompensowania będą zminimalizowane".

Most w miejscowości Czonhar, który przecina cieśninę między Krymem a obwodem chersońskim, to niezwykle ważny szlak logistyczny dla rosyjskiej armii prowadzący z Melitopola na Krym. Obecnie, podczas prowadzonej przez Ukraińców kontrofensywy, zniszczenie mostu może zaowocować wolniejszym przerzutem żołnierzy i zapasów.

Gdy SZU dojdą do Melitopola, zniszczą Most Krymski

Wołodymyr Saldo, szef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego, twierdzi, że do ataku użyto przekazanych przez Wielką Brytanię pocisków manewrujących Storm Shadow, ale eksperci uważają, że te pociski pozostawiłyby po sobie o wiele większe zniszczenia. Wskazuje się to raczej GMLRS, czyli użycie pocisków z popularnych systemów HIMARS. Mają one 2,5-krotnie mniejszą głowicę bojową niż brytyjska broń.

Bez względu na to, jakiego pocisku używała ukraińska armia, atak jest wstępem do tego, co zapowiadano od dawna, czyli zniszczenia najważniejszego celu. Siły Zbrojne Ukrainy, w trakcie obecnej kontrofensywy, chcą wyzwolić jak najwięcej miejscowości w obwodzie zaporoskim i donieckim.

Najważniejsze są miasta Mariupol i Berdiańsk. Gdy Ukraińcy je zdobędą, w zasięgu ich systemów rakietowych znajdzie się cały Krym, wraz z Mostem Kerczeńskim. To on jest tym najważniejszym celem. Zniszczenie go całkowicie sparaliżuje rosyjską armię i doprowadzi do chaosu na Krymie i w okupowanych terenach Ukrainy.

Nie czas tracić ducha: Żołnierz po amputacji wraca na linię frontu w UkrainieDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas