Ukraińcy zmienili rosyjską kolumnę pancerną w cmentarzysko. Jest film

Ukraińscy żołnierze dokonali niebywałych zniszczeń w szeregach Rosjan, zmieniając kolumnę czołgów i wozów bojowych w stertę złomu.

Ukraińcy z 79. brygady powietrznodesantowej sfilmowali swój niezwykły pokaz siły podczas walk w regionie Marjinki. Przeprowadzili udaną zasadzkę na pancerną kolumnę aż 18 ciężkich pojazdów, jak czołgi, wozy bojowe i transportery opancerzone.

Skumulowany ogień artylerii i wyrzutni ppanc. szybko zmienił całą scenerię w cmentarzysko. Jak wyjawili Ukraińcy, udało się trafić aż 15 pojazdów, prowadząc do zniszczeń, uszkodzeń i porzuceń maszyn. Na ujęciach z filmu widać, że tylko w jednym miejscu Rosjanie stracili aż 6 pojazdów. Była to więc dla nich katastrofa.

Reklama

Jak Ukraińcy zadali takie straty

Żołnierze skupili się na wybieraniu celów za pomocą wyrzutni kierowanych pocisków ppanc. jak Stugna, co zauważyli eksperci z kanału Osinttechnical. W dzień mają zasięg 5,5 kilometra i w swojej najpotężniejszej wersji z ładunkiem wybuchowym RK-2M-K może przebić pancerz o równowartości 1200 mm stali, także z kostkami ERA. Półaktywne naprowadzanie laserowe sprawia, że Stugna może trafiać cele w ruchu.

Przy tym ukraińskie samobieżne haubice 2S1 Goździk, które znajdują się na wyposażeniu brygady, prawdopodobnie odcinały Rosjanom ucieczkę. Ogień artylerzystów mógł utrzymać ruch Rosjan po tej samej ścieżce, ułatwiając branie na cel ciężkie maszyny. Stąd ta zasadzka była niezwykle skuteczna, poszerzając listę straconego rosyjskiego sprzętu.

Pociski przeciwpancerne to skuteczna broń wojny

Podczas wojny za naszą granicą kierowane pociski przeciwpancerne okazały się obok dronów najskuteczniejszą bronią do zwalczania ciężkiego sprzętu. Pozwalają nawet zwykłemu żołnierzowi zniszczyć potężne maszyny wroga stosunkowo tanim kosztem. Gdy jeden taki pocisk kosztuje średnio dziesiątki tysięcy dolarów, jeden czołg to już nawet kilka milionów.

W arsenale Ukraińców oprócz pocisków Stugna ich własnej produkcji jest wiele zachodnich konstrukcji. Do najsławniejszych można zaliczyć pociski FGM-148 Javelin, przekazane przez Stany Zjednoczone, które pomogły m.in. w obronie Kijowa w pierwszej fazie wojny.

Rosjanie zdobyli Marjinkę

Obok Awdijiwki, Marjinka na zachód od Doniecka jest jednym z głównych punktów ataku Rosjan. Tylko z 8 na 9 grudnia przeprowadzili aż 24 ataki w jej kierunku. Podobnie jak w przypadku Awdijiwki stosują taktykę przygniecenia Ukraińców przewagą w sprzęcie, posyłając niestrudzone fale żołnierzy do ataku.

Ostatecznie mogło im się to udać, gdyż według doniesień brytyjskiego wywiadu z poprzedniego tygodnia Rosjanie kontrolowali już większość terenów zabudowanych, a raczej to, co z nich zostało. W weekend ukraińska agencja Unian opublikowała zdjęcia rosyjskiej flagi zatkniętej w zachodniej części miasta, z informacją, że Ukraińcy kontrolują tylko dwa budynki.

Być może w najbliższym czasie potwierdzi się, że Siły Zbrojne Ukrainy straciły Marjinkę, o którą walczyły od 2014 roku. Samo miasto jest jednak już miejscem widmo, gdyż ciągłe walki zrównały z ziemią prawie wszystkie budynki. Dla Rosjan nawet tak pyrrusowe zwycięstwo, które kosztowało tysiące zabitych, będzie miało ważne znaczenie. Może pozwolić nie tylko stworzyć lepsze przyczółki obronne na zimę, ale także pozycje wyjściowe do ataku na linie ukraińskiego zaopatrzenia.

Polecamy na Antyweb: Absurdalne ograniczenie do 30km/h sparaliżowało miasto

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | Ukraińcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy