Warszawa zbombardowana? Film pokazujący symulację ataku Rosji na stolicę Polski przeraża

Płonący stadion PGE Narodowy, rosyjska rakieta uderzająca w Pałac Kultury i Nauki, pociski przelatujące po niebie na Warszawą - takie sceny zawiera 35-sekundowy film, który w mediach społecznościowych opublikował ukraiński serwis "Kyiv Post". Na końcu jest ważny apel do świata.

Rakietowy atak Rosji na Polskę? Jeszcze niedawno wydawało się to niewyobrażalne, ale od dnia agresji państwa Putina na Ukrainę to się zmieniło. Ukraiński serwis "Kyiv Post" opublikował w mediach społecznościowych 35-sekundowy film z symulacją, jak mógłby wyglądać atak na Warszawę.

Na początku materiału widzimy uśmiechniętą dziewczynę stojącą przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, w który nagle trafia rosyjski pocisk. Dochodzi do potężnej eksplozji.

Kolejne sekwencje filmu to obrazy, których nikt nie chciałby zobaczyć. Płonący Stadion PGE Narodowy, uderzenie pocisku w warszawski hotel InterContinental, rosyjskie myśliwce i rakiety przecinające niebo nad stolicą. Wrażenie jest tym większe, że w tle filmu słychać dźwięki przelatujących rakiet, wyjących syren i krzyki przerażonych ludzi.

Reklama

Na końcu filmu jego autorzy zamieścili ważne przesłanie skierowane do całego świata.

Film pojawił się i zniknął

Na początku film został opublikowany w mediach społecznościowych przez ukraiński serwis "Kyiv Post", ale po kilku godzinach został usunięty bez podania powodu. Cały materiał wcześniej skopiowali polscy internauci i jest nadal dostępny w sieci.

Kilka dni wcześniej "Kyiv Post" opublikował bardzo podobną animację pokazującą symulację ataku rosyjskich rakiet na Paryż. "Wyobraźcie sobie, że to spotyka kolejną europejską stolicę" - ostrzegali autorzy filmu zamieszczonego w serwisie społecznościowym twitter. 

O ataku na Polskę w rosyjskiej telewizji

Niestety wizja ataku na Polskę i inne kraje europejskie jest poważnie brana pod uwagę przez wielu Rosjan. Państwowy rosyjski program telewizyjny w czasie najwyższej oglądalności przedstawił ekspertów omawiających możliwy atak nuklearny na Europę. Jeden z zaproszonych gości zgłosił pomysł rosyjskiej inwazji na Polskę (Warszawa zniknie w 30 sec.) i Litwę oraz nowej "operacji specjalnej" w celu utworzenia korytarza do Kaliningradu.

Opublikowany kilka dni temu sondaż przeprowadzony przez ukraińskich socjologów z “Activ Group" wykazał, że 86 procent Rosjan popiera agresywną politykę Putina. Nie mieliby także nic przeciwko, jeśli po Ukrainie "operacja specjalna" obejmie kolejne kraje. Jako kolejny po Ukrainie cel rosyjskiej agresji 75,5 proc. ankietowanych wskazało Polskę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL