Wielki wyścig dwóch lotniczych gigantów - kto będzie produkował następcę Black Hawka?
Ma być szybki i latać nisko! Amerykański koncern Lockheed Martin zakończył kolejny etap testów śmigłowca, który może zastąpić słynnego Black Hawka
Znamy go wszyscy z filmu "Helikopter w Ogniu" (ang. - "Black Hawk down") - amerykański wojskowy śmigłowiec Black Hawk używany w piechocie morskiej jest legendą, ale wkrótce ma pojawić się jego następca - będzie bił na głowę poprzednika pod każdym względem.
Amerykańska armia postawiła warunki, które musi spełnić śmigłowiec przyszłości, który zastąpi Black Hawka. Jego prędkość przelotowa ma wynosić ponad 500 km/h, a zasięg lotu w jedną stronę ponad 4500 km. Śmigłowiec ma mieć możliwość szybkiego przemieszczania się na niskich wysokościach, ma być wytrzymały i zdolny do lotów w nawet najtrudniejszych warunkach atmosferycznych. W 2030 roku maszyna nowej generacji zacznie zastępować Black Hawki i stanie się podstawowym śmigłowcem dla amerykańskiej piechoty morskiej.
Dwa śmigłowce - wygra tylko jeden
W wyścigu o wielomiliardowy kontrakt na produkcję nowego śmigłowca amerykańskiej armii pozostało dwóch wielkich rywali, z których jeden właśnie pomyślnie przeszedł kolejne testy. To śmigłowiec konsorcjum firm Sikorsky i Boeing SB-1 Defiant, który w styczniu b.r. odbył próbną misję bojową. W West Palm Beach na Florydzie śmigłowiec wykonał pomyślnie m.in. loty na małej wysokości, a także lądowania na ograniczonym obszarze. Jednym z celów testów było także osiągnięcie prędkości przelotowej 437 km/h, oraz wykonanie ostrych zwrotów przy nachyleniu 60 stopni. Wszystkie testy SB-1Defiant przeszedł jak burza.
W konstrukcji śmigłowca zastosowano podwójny wirnik główny w układzie Kamova i jedno śmigło pchające. To rozwiązanie pozwoliło wyeliminować konieczność zastosowania tylnego wirnika stabilizującego śmigłowiec. W efekcie SB-1 Defiant mógł znacznie zwiększyć prędkość przelotową, co było przecież jednym z warunków, które postawiła US Army. Nowa maszyna może bez problemu pełnić rolę śmigłowca szturmowego, ale także jest w stanie przewozić podwieszony pod kadłubem ładunek o masie do 2,4 tony.
Wielkim rywalem w wyścigu o kontakt na produkcję głównego śmigłowca amerykańskiej armii jest firma Bell Textron, która opracowała projekt V-280 Valor. Prędkość przelotowa tej maszyny jest imponująca i wynosi 555 km/h. V-280 Valor to śmigłowiec o zmiennym ustawieniu dwóch przeciwbieżnych wirników. Takie rozwiązanie oznacza, że V-280 Valor jest bardzo szybki, ale jednocześnie potrzebuje większego lądowiska niż śmigłowiec z jednym wirnikiem. Testy wykazały, że jest bardzo stabilny w locie i można nim przeprowadzać nawet najbardziej precyzyjne manewry.
O tym, kto zostanie następcą Black Hawka mamy się dowiedzieć jeszcze w tym roku.