Wojna oczami Palestyny. Dziennikarka na nagraniu: "Myślałam, że zostałam bezdomną"

Pewna dziennikarka z Palestyny nagrała bombardowanie własnego osiedla. Na jej oczach spadające bomby niszczyły budynki, a pożar kończył dzieło zniszczenia w wielu mieszkaniach. Tak wygląda izraelski odwet z perspektywy mieszkańców Strefy Gazy.

Wojna w Izraelu na własne oczy

Plestia Alaqad to palestyńska dziennikarka mieszkająca w Strefie Gazy. Jest jedną z wielu osób przebywających w regionie, który stał się obszarem oblężonym przez Izrael. Miasta, w tym największa Gaza są regularnie bombardowane, a bomby spadają również na cywilne osiedla i budynki wielorodzinne.

Alaqad, znana na Instagramie pod pseudonimem byplestia nagrała wideo, na którym przedstawia bombardowanie w swojej okolicy. Początkowo twierdziła, że bomby spadły również na jej mieszkanie. Na jej szczęście okazało się, że te przetrwało pożar. W momencie nagrywania myślała, że na skutek izraelskiego odwetu została bezdomna.

Reklama

Okazało się, że zbombardowany został budynek uniwersytetu, zaraz przy bloku, w którym mieszka Alaqad. Jak sama przyznała na nagraniu, nie ma dostępu do prądu, ona i jej bliscy (podobnie jak wielu innych mieszkańców Gazy) nie mają dostępu do żadnych źródeł informacji. W obecnej sytuacji nie wiedzą, czego mogą się spodziewać w kolejnych dniach, ani godzinach.

Premier Izraela chwali się zniszczeniem?

W obliczu takich wypowiedzi osób bezpośrednio stykających się z trwającą wojną dziwne emocje budzą posty premiera Izraela na portalu X. Benjamin Netanyahu opublikował nagrania, będące kompilacjami ujęć z bombardowań Strefy Gazy. Widać na nich walące się budynki, z których większość to obiekty cywilne. Bloki mieszkalne, osiedla czy miejsca użyteczności publicznej - wszystkie walą się niczym domki z kart.

Powyższe wideo uzyskało zasięg ponad 71 milionów kont na platformie, otrzymało również ponad 100 tysięcy serduszek i kilkadziesiąt tysięcy komentarzy. Nie wszystkie są przychylne. O ile niektóre z nich chwalą bezwzględną decyzję władz Izraela, inne przyrównują działania państwa do grup terrorystycznych, z którymi walczy, stawiający tym samym znak równości pomiędzy nimi.

Sytuacja w Izraelu jest drastyczna

Jak napisał premier, kontynuowany jest odwet z pełną siłą. Prezentowane materiały wideo nie pozostawiają złudzeń. Izrael nie kalkuluje, nie hamuje się i chce zrównać z ziemią wszystko, co znajdzie się na drodze rakiet i spadających bomb.

Warto śledzić media społecznościowe i wyszukiwać nie tylko doniesienia ze strony izraelskiej, ale też i palestyńskiej - ta druga ma zdecydowanie mniejszy dostęp do mediów i sieci, przez co przekaz głównego nurtu jest skupiony w dużej mierze na jednej ze stron konfliktu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojna w Izraelu | Palestyna | bombardowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy