Wojsko poluje na szabrowników. "Widzimy wszystko"

Na terenach Polski, po których przeszła powódź, dochodzi do niechlubnych przypadków szabrowania. Do wyłapywania przestępców zaangażowano żołnierzy. Wyposażeni są w specjalistyczny sprzęt.

Kierujemy do wsparcia Policji żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory. Szabrownicy — noc i brak prądu nie będzie już waszym sprzymierzeńcem — napisał na platformie X generał Wiesław Kukuła, Szef Sztabu Generalnego WP.

To zapowiedź działań w obliczu doniesień o pojawiających się szabrownikach w miejscowościach, w których opadła woda po wielkiej powodzi. Niektórzy starają się wykorzystać zamieszanie, do kradzieży i rabowania zniszczonych domów czy sklepów.

Takie sytuacje miały miejsce m.in. w Kłodzku, gdzie grupa kilku mężczyzn postanowiła okraść jedną ze stacji paliw Orlen. Właśnie, aby przeciwdziałać takim sytuacjom, Wojsko Polskie wsparło policję oddziałami żandarmerii wojskowej i wojsk operacyjnych.

Reklama

Działanie podjęto już w nocy z 16/17 września, tuż po pierwszych doniesieniach o przypadkach szabrowania. Sztab Generalny WP zaapelował, że wojsko wraz z policją rozpoczęło działania prewencyjne na terenach powodziowych, wyszukując szabrowników.

- Od dziś Żandarmeria Wojskowa, wraz z Policją i żołnierzami wojsk operacyjnych, rozpoczęła intensywne działania prewencyjne na terenach powodziowych. Wspólne patrole wyposażone w noktowizję i termowizję sprawią, że każdy wasz ruch zostanie natychmiast wykryty, a konsekwencje będą nieuchronne. Noc i brak prądu nie będą waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko - brzmi treść komunikatu Sztabu Generalnego WP.

Żołnierze poszukują szabrowników. Jaki mają sprzęt?

Ze wszystkich formacji mundurowych biorących udział w walce ze skutkami powodzi, Wojsko Polskie posiada najwięcej nowoczesnego sprzętu do obserwacji w nocy. Dzięki temu jest w stanie znacznie lepiej wypatrzyć możliwe przypadki szabrowania, gdy przestępcy nie będą nawet zdawać sobie z tego sprawy.

Warto nadmienić, że duża część personalnego sprzętu noktowizyjnego naszych żołnierzy jak gogle, celowniki czy lornetki produkuje polska firma PCO. Jednym z popularniejszych produktów tej firmy w Wojsku Polskim są gogle serii MU-3/3AM/3ADM. Stanowią lekkie i wygodnie urządzenia noktowizyjne o wysokich parametrach wykrywania, rozpoznania i identyfikacji.

Polscy żołnierze wypatrują szabrowników także za pomocą systemów termowizji, które pokazują sygnaturę cieplną w terenie. Mogą to robić m.in. za pomocą lornetek NPL-1T, także produkcji PCO. Co ciekawe obok obrazu pokazuje czas i współrzędne geograficzne. Pozwala dostrzec człowieka na odległości prawie 3 kilometrów.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kłodzko | Polska | Wojsko Polskie | noktowizja | termowizja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama