Wozy M2 Bradley już w ukraińskich barwach. Czy już jadą na front?

Ministerstwo Obrony Ukrainy pochwaliło się wozami Bradley, które przemalowano z amerykańskiego na w ukraiński kamuflaż. To jak na razie najlepszy dowód na to, że wielkimi krokami zbliża się ich debiut na foncie wojny w Ukrainie.

Sprawa wozów bojowych M2A2 ODS Bradley na Ukrainie nabiera rozpędu. W ostatnim czasie pojawiało się coraz więcej zdjęć i nagrań z ćwiczeń ukraińskich załóg na tych wozach, które trwają od lutego. Ciągle jednak sprawa ich faktycznego wysłania na front pozostawała niejasna.

Niemniej teraz Ministerstwo Obrony Ukrainy zaprezentowało ciekawe zdjęcie, sugerując, że Bradleye naprawdę coraz bliżej walki z Rosjanami.

Wozy Bradley już z ukraińskim kamuflażem

Na zdjęciach widać dwa wozy M2 Bradley, gdzie jeden występuje w charakterystycznym "pikselowym" kamuflażu armii ukraińskiej a drugi ze zwykłym zielonym w trakcie malowania. W Internecie krąży także jeszcze jedno zdjęcie z Bradleyem w barwach ukraińskiej armii podczas transportu. Trudno jednak określić czy mówimy o tym samym wozie ze zdjęcia udostępnionego przez Ministerstwo Obrony.

Reklama

Naturalne jest, że Ukraińcy muszą najpierw przemalować otrzymane wozy Bradley. Ze standardowym kamuflażem pustynnym na froncie Ukrainy byłyby tak łatwym celem, że można byłoby malować na ich kadłubie tarcze strzeleckie.

Nie ma dokładnych informacji, kiedy zrobiono zdjęcia. Samo przemalowanie wozów M2 Bradley nie musi też koniecznie oznaczać, że są już w Ukrainie. Niemniej jest to pierwszy przypadek, kiedy widzimy te wozy w ukraińskim kamuflażu. Świadczy to o ich ostatnich przygotowaniach przed walką, jeśli jeszcze niej nie biorą w niej udziału. 

Wozy Bradley na Ukrainie. Zmienią pole bitwy

Stany Zjednoczone zapowiedziały przekazanie Ukrainie łącznie 109 wozów Bradley w wersji M2A2 ODS. Ich dostawa to wielkie wydarzenie, gdzie śledzony jest każdy etap, zwłaszcza od lutego, kiedy ukraińskie załogi zaczęły szkolenia z obsługi wozów na poligonie w niemieckim mieście Grafenwöhr.

M2A2 ODS Bradley może być naprawdę jedną z największych form pomocy dla Ukrainy. Mimo że nie jest to najnowsza konstrukcja, góruje nad standardowymi wozami piechoty takimi jak BWP-1 czy BWP-2 używanymi w Ukrainie.

Przede wszystkim amerykański wóz ma znacznie lepszą optykę na podczerwień i w nocy. Na polu walki pojedynki wygrywa ten, kto pierwszy zauważy przeciwnika. M2A2 ODS Bradley zapewni w tym przewagę Ukraińcom. Przy tym dzięki systemowi informacji i kontroli walki FBCB2 umożliwia sprawną komunikację między wozami, koordynując atak.

Ważna jest także ochrona Bradleya. Nie jest to czołg, ale wersja M2A2 ODS potrafi sporo wytrzymać dzięki wzmocnionemu pancerzowi. Ukraińców na pewno uraduje fakt, że wóz może zostać wyposażony w kostki pancerza reaktywnego ERA.

Bradley będzie służył Ukraińcom jako wsparcie dla piechoty i czołgów, podczas prowadzenia natarcia. Przyda się to szczególnie w cieplejszych miesiącach wiosny i lata, kiedy Ukraińcy mają planować kolejną ofensywę na rosyjskie pozycje.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy