5 najpopularniejszych mitów, związanych z naprawą smartfonów

Użytkownikom smartfonów często wydaje się, że wiedzą wszystko na temat naprawy swoich urządzeń. Każdy słyszał, że zalane urządzenie najlepiej jest włożyć do miski z ryżem, albo że naprawa flagowego smartfona jest całkowicie nieopłacalna. Jak jest naprawdę? Postanowiliśmy zweryfikować 5 najpopularniejszych mitów.

Czy rzeczywiście zalane urządzenie wystarczy włożyć do miski ryżu, a pękniętej szybki nie warto naprawiać?
Czy rzeczywiście zalane urządzenie wystarczy włożyć do miski ryżu, a pękniętej szybki nie warto naprawiać? 123RF/PICSEL

Na forach internetowych oraz w poradnikach na YouTube ciągle można znaleźć wątpliwe informacje, jak postępować w przypadku napraw urządzeń mobilnych. Pocztą pantoflową nadal przekazuje się niesprawdzone wskazówki na temat chałupniczych sposobów serwisowania smartfonów. Sprawia to, że użytkownicy nieświadomi możliwości, jakie oferują współcześnie serwisy, zamiast naprawiać uszkodzony sprzęt - częściej kupują nowy.

Mit nr 1 - urządzenie po zalaniu najlepiej wysuszyć w pojemniku z ryżem

Zbawienne działanie ryżu na zawilgoconą elektronikę to najczęściej powtarzany mit. I chociaż jest w nim ziarnko prawdy - surowy ryż posiada pewne właściwości higroskopijne - to jednak nie są one na tyle silne, aby wchłonąć całą wilgoć z wnętrza urządzenia. Dodatkowe wspomaganie się grzejnikiem, piekarnikiem lub suszarką może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Wilgoć dostanie się w głębsze zakamarki obudowy i spowoduje jeszcze większe uszkodzenia.

Po zalaniu może zdarzyć się, że smartfon będzie działał normalnie. Wbrew pozorom nie oznacza to nic dobrego, ponieważ woda zgromadzona w jego wnętrzu powoduje korozję płyty głównej i pozostałych metalowych elementów. W najlepszym przypadku urządzenie po pewnym czasie odmówi posłuszeństwa, a w najgorszym - może dojść do zwarcia i eksplozji baterii. Dlatego najlepiej jest oddać sprzęt do serwisu, który dokładnie wysuszy i oczyści wszystkie zawilgocone elementy.

Mit nr 2 - naprawy w nieautoryzowanych serwisach nie są objęte gwarancją

Gwarancja producenta skończyła się? Wycena naprawy przez autoryzowany serwis przekracza wartość urządzenia? Czy może jedynym sposobem na naprawę egzotycznego smartfona jest wysyłka do serwisu w Chinach? Jeśli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi "tak", to słusznym rozwiązaniem wydaje się być naprawa w nieautoryzowanym serwisie. Wielu użytkownikom wydaje się, że oznacza to brak gwarancji na wykonaną usługę. Czy słusznie?

Niekoniecznie - niektóre nieautoryzowane serwisy także oferują gwarancję. W przypadku GoRepair jest to aż 12 miesięcy pisemnej gwarancji na wszystkie wykonywane usługi. Świadczy to nie tylko o wysokiej jakości napraw, ale także o dbaniu o zadowolenie klientów. Wysyłka sprzętu, naprawianego w ramach gwarancji, jest realizowana za pomocą darmowego kuriera, dlatego klienci nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów transportu - podobnie, jak w przypadku gwarancji producenta.

Mit nr 3 - pęknięta szybka to tylko problem kosmetyczny

Chwila nieuwagi, smartfon upada i na ekranie pojawia się pęknięcie. Na szczęście wyświetlacz i dotyk działają, a do uszkodzonej szybki można się przyzwyczaić. Rezygnuje się wtedy ze względnie niedrogiej naprawy i dalej korzysta z urządzenia. Takie rozwiązanie wybiera zdecydowana większość użytkowników - przecież pęknięta szybka to tylko problem kosmetyczny...

Nic bardziej mylnego! Pęknięta szybka zmniejsza sztywność i wytrzymałość obudowy, która chroni wyświetlacz, płytę główną, baterię oraz pozostałe elementy smartfona. Wystarczy nawet niewielkie naprężenie, powstające podczas siadania z urządzeniem w kieszeni, aby uszkodził się wyświetlacz lub wrażliwa warstwa dotykowa. Kolejny upadek może skończyć się o wiele gorzej, niż tylko pęknięciem szybki.

Mit nr 4 - uszkodzonego smartfona nie opłaca się naprawiać

Ceny naprawy niektórych usterek mogą wywołać ból głowy - szczególnie w przypadku najnowszych, flagowych modeli. Przykładowo wymiana ekranu z pękniętą szybką może kosztować nawet połowę równowartości nowego urządzenia! Nic więc dziwnego, że użytkownicy zamiast naprawy, coraz częściej decydują się na sprzedaż uszkodzonego sprzętu za ułamek ceny w popularnych serwisach aukcyjnych lub komisach.

Nie każdy wie, że nawet te najdroższe usterki da się naprawić dużo taniej, wykorzystując nowoczesne metody i specjalne narzędzia. Zamiast wymieniać cały ekran z pękniętą szybką, można dokonać tzw. refabrykacji ekranu - czyli naprawić tylko uszkodzony element - zewnętrzną szybkę. Taki proces jest nawet o 50 proc. tańszy, niż wymiana całego modułu ekranu. Przy okazji, w urządzeniu pozostaje oryginalny, fabryczny wyświetlacz.

Mit nr 5 - tylko autoryzowane serwisy działają w trybie door-to-door

Gwarancja w systemie door-to-door to najwygodniejszy i najbardziej przyjazny dla klienta sposób na naprawę urządzenia. Uszkodzony sprzęt jest odbierany przez kuriera, naprawiany zazwyczaj w ciągu kilku dni roboczych, a następnie dostarczany w to samo miejsce. Wszelkie koszty transportu i pakowania pokrywa serwis. Niestety, z takiej usługi skorzystamy zazwyczaj przez 2-3 lata od momentu zakupu i tylko w przypadku autoryzowanego serwisu. W rzeczywistości również nieautoryzowane serwisy mogą działać w trybie door-to-door. Usterkę można zgłosić przez formularz dostępny on-line, a za naprawę płaci się kurierowi podczas odbioru urządzenia. Dzięki temu cały proces przebiega bez konieczności wychodzenia z domu lub biura.

Nowoczesne serwisy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów i przynajmniej częściowo starają się obalić najpopularniejsze mity, związane z serwisowaniem smartfonów. Dlatego nie powinno już dziwić oferowanie długiej, pisemnej gwarancji na wykonywane usługi, realizacja zleceń w systemie door-to-door czy wykorzystywanie innowacyjnych metod napraw.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas