Nowa era robotyki? Chcą wyposażyć roboty w emocje podobne do ludzkich
Startup Intempus pracuje nad tym, by "wyposażyć roboty w emocje podobne do ludzkich", trenując modele AI na danych dotyczących różnych reakcji człowieka, takich jak pocenie się i podwyższone tętno. Innowacyjne rozwiązanie ma sprawić, że roboty będą bardziej przewidywalne i lepiej przystosowane do kontaktu z ludźmi.

Roboty przyszłości. Historia trochę jak w "A.I. Sztuczna inteligencja"
Film w reżyserii Stevena Spielberga "A.I. Sztuczna Inteligencja" pokazuje, jak roboty przyszłości, które trudno odróżnić od ludzi, są rozwinięte do tego stopnia, iż pragną poczucia bycia akceptowanymi i kochanymi, potrafiąc doskonale naśladować ludzkie emocje. Film w pewnym sensie bada tu granice między ludzką a sztuczną inteligencją, zastanawiając się nad tym, co to tak właściwie znaczy być człowiekiem.
Tymczasem Intempus, startup założony niedawno przez pasjonata AI i robotyki - Teddy'ego Warnera - pracuje nad technologią, która pozwoli robotom niejako "wyrażać ludzkie emocje". Firma chce więc poniekąd zacierać granice omawiane we wspomnianym filmie. Humanizacja maszyn ma opierać się na wprowadzeniu swego rodzaju "elementu fizjologicznego". Warner wpadł na ten pomysł, pracując w laboratorium badawczym AI Midjourney, gdzie zauważył, że roboty nie mają "fizjologicznego stanu" jak ludzie.
Intempus zmodernizuje roboty, aby wyrażały emocje na wzór ludzi
U człowieka fizjologia odnosi się do różnych fizycznych i biologicznych reakcji organizmu, które są związane z procesami życiowymi, w tym emocjami. Na przykład, gdy człowiek widzi krzesło rzucone przez pokój, reaguje nie tylko fizycznie (odsuwając się), ale także emocjonalnie (zmieniając "stan fizjologiczny"). Według twórcy Intempus,AI powinna nauczyć się podobnych reakcji.
- Roboty obecnie przechodzą z punktu A do punktu C, czyli od obserwacji do działania, podczas gdy ludzie i wszystkie żywe istoty mają ten pośredni krok B, który nazywamy stanem fizjologicznym - powiedział Warner w rozmowie z TechCrunch. - Roboty nie mają stanu fizjologicznego. Nie bawią się, nie mają stresu. Jeśli chcemy, aby roboty rozumiały świat tak jak człowiek i były w stanie komunikować się z ludźmi w sposób, który jest nam wrodzony, który jest mniej niesamowity, a bardziej przewidywalny, musimy dać im ten krok B.
Trenowanie modeli AI na danych dotyczących reakcji ludzkiego ciała
Intempus nie kończy na słowach, a prowadzi szeroko zakrojone badania. W grę wchodzi tu tworzenie sieci neuronowych, które miałyby na celu zrozumienie, jak różne zdarzenia są ze sobą powiązane w czasie i przestrzeni. Przede wszystkim chodzi o szkolenie AI na potężnych ilościach danych - w tym przypadku, tych dotyczących zachowania organizmu człowieka w konkretnej sytuacji.
Dane fizjologiczne to wszelkie informacje, które można uzyskać z badania organizmu ludzkiego. Startup wykorzystuje więc dane z różnych źródeł na temat reakcji organizmu takich jak pocenie się, zmiana temperatury ciała, ciśnienie krwi czy podniesione tętno, aby nadać robotom bardziej realistyczne emocjonalne reakcje.
Byłem zszokowany tym, jak szybko mogłem przejść od przechwytywania danych na temat potu [...], a następnie trenowania tego modelu, który zasadniczo pozwala robotom na tworzenie kompozycji emocjonalnej wyłącznie na podstawie danych dotyczących potliwości
Takie roboty miałyby być bardziej przewidywalne i łatwiejsze w obsłudze
Tego typu reakcje u człowieka pomagają w komunikacji niewerbalnej i mogą wpływać na to, jak inni ludzie odbierają nasze emocje, jak nas postrzegają. Intempus stara się opracować takie rozwiązania, które umożliwią "rozumienie" i naśladowanie tych reakcji przez roboty, aby uczynić je bardziej "ludzkimi" i tym samym lepiej przystosowanymi do interakcji z człowiekiem. Firma stara się zaprojektować systemy, które będą integrować dane z różnych źródeł, aby lepiej symulować ludzkie odruchy, co jest powiązane z lepszym zrozumieniem czasu i przestrzeni.
- Intempus wyposaża roboty w emocje podobne do ludzkich, dzięki czemu są bardziej przewidywalne, łatwiejsze do debugowania i bezpieczniejsze. Wierzymy, że następna generacja robotów będzie ekspresyjna i zdolna do interakcji z ludźmi za pośrednictwem naszych najbardziej podstawowych kanałów komunikacji - opisuje swoją wizję firma.
Intempus wystartował we wrześniu 2024 r., początkowo skupiając się wyłączenie na badaniach, a teraz trwa kolejny etap prac związanych z modernizacją robotów. Pomysł nie przeszedł bez echa w świecie nowych technologii - Intempus podpisał już umowy z siedmioma partnerami z branży robotyki i jest częścią programu Thiel Fellowship, który wspiera młodych przedsiębiorców. Choć zamysł twórców może wywoływać dylematy moralne, jest też naturalnym kolejnym krokiem w rozwoju tego typu technologii, o którym mówi się od lat. Warner zaznacza, że w przyszłości nie wyklucza też budowy "własnych inteligentnych emocjonalnie robotów". Więcej na temat założeń startupu oraz przeprowadzonych dotychczas badań można przeczytać na stronie firmy Intempus.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!