Nowa plaga wśród młodych. Saszetki nikotynowe biją rekordy popularności
Produkty nikotynowe bez tytoniu, jak smakowe saszetki umieszczane pod wargą, są postrzegane przez młodzież jako nowoczesne i nieszkodliwe. Tymczasem badania wskazują, że ryzyko powikłań zdrowotnych i zatrucia jest w ich przypadku znacznie wyższe niż dla innych wyrobów, a problem narasta również w Polsce.

W ostatnich latach popularność nikotynowych saszetek gwałtownie rośnie - szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Stanowią one rosnący problem zatruć nikotynowych wśród najmłodszych, jak wskazuje nowe badanie.
Gwałtowny wzrost zażywających nikotynę
Przeanalizowano dane z ponad dekady, badając około 134 000 przypadków dzieci poniżej 6. roku życia, które przypadkowo zażyły nikotynę w różnych postaciach: jako e-papierosy, gumy do żucia czy plastyki do ssania. Po roku 2016 odsetek przypadków narażenia na nikotynę zmalał, jednak jedna metoda podawania, czyli woreczki z nikotyną, odnotowała gwałtowny wzrost w latach 2020-2023, sięgający ponad 760 proc.
Popularność saszetek rośnie wśród nastolatków i młodych dorosłych, stając się drugim najczęściej używanym produktem nikotynowym wśród młodzieży. Badania wykazały, że wśród nastolatków używanie ich podwoiło się między 2021 a 2024 rokiem.
Te niewielkie, smakowe saszetki umieszcza się między wargą i dziąsłem - bez potrzeby palenia, co sprawia, że są trudne do wykrycia i kuszą młodsze grupy odbiorców. Nie zawierają tytoniu, lecz nikotynę - a także aromaty i substancje słodzące.
- To produkt o wysokim stężeniu nikotyny i w dodatku jest smaczny - mówi dr Natalie Rine, współautorka badania. - Nic nie wskazuje dziecku: "to jest złe, powinieneś to wypluć"... I tu właśnie wpada w kłopoty.
Skutki zażywania saszetek nikotynowych
Zawartość nikotyny w tych produktach waha się od 3 do 12 miligramów na saszetkę, a zatem nawet najniższa dawka dostarcza więcej substancji pobudzającej niż papieros. Dla małych dzieci już ta ilość jest bardzo niebezpieczna. Spożycie zaledwie 1 do 2 miligramów może powodować skutki uboczne, jak nudności, wymioty oraz wzrost ciśnienia.
Badanie wykazało, że woreczki nikotynowe wiązały się ze 150 proc. większym ryzykiem wystąpienia poważnych powikłań medycznych, a ich użytkownicy wymagali dwukrotnie częściej hospitalizacji w porównaniu do innych bezdymnych produktów nikotynowych.
Zdecydowana większość dzieci, która zażyła nikotynę, nie odczuła żadnych skutków ubocznych, natomiast ponad 1600 dzieci miało poważne konsekwencje zdrowotne, a dwoje dzieci zmarło.
Co pali polska młodzież?
Z polskiego raportu Instytutu IQS Think Forward z tego roku wynika, że 58 proc. nastolatków w wieku od 16 do 19 lat próbowało już produktów nikotynowych, a pierwszym produktem, po jaki sięgają, jest e-papieros (63 proc.). 3,6 proc. z nich przyznaje, że saszetki nikotynowe są najczęściej stosowanym przez nich produktem.