10 głupich patentów Apple. Nie uwierzysz, na co wpadli w Dolinie Krzemowej

Analizy, badania, optymalizacja i na końcu... wielka klapa. Jeżeli nudzi was każdy kolejny debiut urządzeń Apple, warto sprawdzić pomysły amerykańskiego giganta, które się nie sprawdziły. Gwarantujemy, że patenty, którym przyjrzeli się felietoniści Gizmodo, wprawią was w osłupienie. Oto najdziwniejsze pomysły Apple, które są wielką klapą.

I. Urządzenie, które zamienia iPhone'a w laptopa

Jak wiadomo, Apple to hermetyczny system z dobrze zintegrowanym oprogramowaniem, z którego w pełni korzystają przede wszystkim ci, którzy posiadają pełen zestaw produktów Apple. Chcąc wpisać się w trend konwergencji, pracownicy giganta wpadli na pomysł, by stworzyć urządzenie, które zamieniłoby iPhone'a w laptopa.

Jak to działa? iPhone'a należałoby umieścić w miejscu, gdzie normalnie znajduje się panel dotykowy. To wszystko. Telefon zasila urządzenie, a na ekranie pojawia się to, co w telefonie. Jeszcze w innej koncepcji to iPad zamienia się w laptopa. Projektanci wpadli na pomysł, by iPad wsuwać w szczelinę, gdzie normalnie znajduje się ekran laptopa. 

Reklama

II. Wibrujące skarpetki

Kolejny pomysł Apple to próba rozbudowy wirtualnej rzeczywistości. Stąd koncepcja, aby stworzyć urządzenie dla stóp, które pozwoli na nowe, sensoryczne doznania. W gruncie rzeczy chodzi o stworzenie coś na kształt wibrujących skarpetek, które dadzą użytkownikom VR wrażenie chodzenia po różnych powierzchniach lub poruszania się w różnych kierunkach, podczas gdy faktycznie pozostają w miejscu. Pomysł to kolejny krok nadchodzącego doświadczenia VR.

Zobacz także: Jaki będzie iPhone 14? To już wiadomo o następnym flagowcu Apple

III. IPhone jak tarka do sera

Pomysły Apple, które budzą zainteresowanie z jednej i mocne zdziwienie z drugiej strony, to wypuszczenie nowego IPhone'a przypominającego... tarkę do sera. Apple twierdzi, że projekt może być korzystny pod kątem funkcjonalności. Obudowa, która przywodzi na myśl narzędzie kuchenne, być może wpadnie w oko fanom kulinarnych przygód. 

IV. Samoregulujące paski do zegarków Apple

Kolejny niezwykły patent Apple, który miał urozmaicić powszedniość noszenia zegarka, to samoregulujące paski do zegarków. W 2017 roku Apple złożyło patent na taki pasek, który automatycznie zaciskał się lub poluzowywał na podstawie danych biometrycznych zebranych przez zegarek. Wykonany z Nitinolu, elastycznego stopu metalu, może dostosować się do ręki i jednocześnie zachować swój kształt. 

V. Wkurzający ludzie na koncertach? System blokujący nagrywanie

Czasy, kiedy koncerty na żywo były momentem przeżywania muzycznego spektaklu bezpowrotnie minęły. Obecnie tysiące osób nagrywa koncerty telefonami, zasłaniając widoki innym. Apple wpadł na pomysł, jak walczyć z tym zjawiskiem i zgłosił paten, który polega na uniemożliwieniu użytkownikom iPhone'a nagrywanie filmów na koncertach

Patent polega na tym, że telefon używałby sygnałów podczerwieni do wysyłania wiadomości do telefonu, które każą mu wyłączyć nagrywanie. Zapewne zdenerwowałoby to wielu ludzi bez Androida, jednak wielu audiofilów ten patent zainteresował. 

VI. Samochód bez okien

Kolejny niezwykły patent od Apple to samochód bez okien. Pracownicy amerykańskiego giganta doszli do wniosku, że autonomiczne pojazdy mają ich ograniczoną liczbę. To rodzi potencjalną chorobę lokomocyjną, ponieważ według Apple ruchy, których pasażerowie wtedy doświadczają, nie odpowiadają temu, co widzą.

Stąd pomysł na wykorzystanie systemu VR i stworzenie samochodu bez okien. Ten mógłby "dopasować wirtualne widoki do fizycznych ruchów, jakich doświadcza pasażer". Apple twierdzi, że okna są z natury niebezpieczne i wierzy, że system VR byłby bezpieczniejszy. 

VII. Klawiatura z wycięciem na pasku dotykowym

Kolejny scenariuszu Apple to "mechanizm sprzęgający" lub zawias, który zachodzi na tylny panel tabletu. Ten ma własny wyświetlacz pomocniczy pokazujący niestandardowy komunikat, poziom naładowania baterii, datę i godzinę itp. Zawias łączy klawiaturę i ekran, dzięki czemu można te elementy... nosić osobno. Pytanie tylko, po co.

VIII. Klawiatura to komputer

W 2020 roku do Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych trafił pomysł opisujący komputer stacjonarny w postaci klawiatury. Apple zauważa, że noszenie komputera stacjonarnego może być niewygodne i trudne, zwłaszcza częste. Rozwiązaniem ma być zamiana klawiatury na komputer. To ma się udać dzięki dołączeniu zasilacza, portu USB-C, chipów i tego, co potrzebne do jego działania. 

IX. Wirtualna klawiatura

Apple otrzymał w zeszłym roku patent na wirtualną klawiaturę MacBooka, którą można by w pełni dostosować. Zamiast tradycyjnych klawiszy, na panelu pojawiałaby się wirtualna klawiatura z normalnym układem QWERTY, z podzielonym ekonomicznym układem lub trzecia, która zastępuje klawisze przyciskami.

Zasadniczo zmienia to talię MacBooka w puste płótno. Na tej mogą pojawić się również obszary do bezprzewodowego ładowania telefonu czy miejsca na czytnik linii papilarnych. Przyciski takie jak touchpad mogą obejmować sterowanie gestami, zamiast prostego włączania/wyłączania. 

X. Wstrząśnij, aby wydrukować

Ostatni pomysł Apple, który ma ułatwić nam życie, to funkcja potrząśnij urządzeniem, aby wydrukować. Ta umożliwia fizyczne odwrócenie lub potrząśnięcie urządzeniem w celu włączenia lub wyłączenia niektórych funkcji drukowania. 

To przywrócenie do życia znanego już patentu, który polegał na potrząśnięciu telefonem, by zmienić muzykę. Ten się nie sprawdził i wszystko wskazuje na to, że drukowanie przy pomocy wstrząśnięcia również odejdzie szybko w zapomnienie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy