BeReal jest przedziwne, ale uwielbiam tę apkę

BeReal to francuska aplikacja, która ma nieco inne podejście do mediów społecznościowych. Czy ma szansę zmienić ich oblicze?

Media społecznościowe są dość specyficzne - zaprojektowane w taki sposób, abyśmy chcieli używać ich cały czas, przy okazji wyglądając jak najlepiej, kreując zakłamaną rzeczywistość, w której wszyscy mają zawsze posprzątane w domach, jedzą piękne jedzenie, przebywają w ciekawych miejscach, oddają się interesującym aktywnościom. Ale przecież życie tak nie wygląda, nieważne ilu influencerów będzie chciało udowodnić, że jest inaczej.

BeReal ma trochę inne podejście. Stawia na autentyczność - zdjęcia, które tam postujemy są spontaniczne, raczej niepozowane (choć z tym bywa różnie) i mają w założeniu pokazywać to, co w danym momencie robimy. Każdego dnia o innej porze wszyscy użytkownicy dostają powiadomienie, aby w przeciągu 2 minut zrobić zdjęcie. Nie ma się jednak co martwić, aplikacja nie wymaga od nas rzucenia wszystkiego i natychmiastowego przejścia do wrzucania fotek. Można je zrobić dużo po czasie, po prostu będzie to oznaczone.

Reklama

Jak działa BeReal?

Wykonujemy właściwie dwa zdjęcia - jedno tylnym aparatem telefonu, a następnie na ekranie wyświetla się komunikat, że jest robione selfie, którego podglądu nie widzimy.

Gdy już je zrobimy, możemy je udostępnić swojej grupie znajomych lub wrzucić w zakładkę "Discover", w której odnajdziemy zdjęcia użytkowników z całego świata. Każda pojedyncza fotografia jest zapisywana w formie kalendarza, do którego tylko my mamy dostęp.

Co istotne - w apce nie ma filtrów ani innych elementów do przerabiania zdjęć - wszyscy są możliwie naturalni. Tym oczywiście można manipulować, próbować się przygotować, ale... nie o to w tym chodzi.

Co więcej, w BeReal nie ma zwykłych emoji, które wszyscy znamy. Aby dodać reakcję do zdjęcia znajomych, musimy sami sobie zrobić zdjęcie, jakie będzie oddawało odpowiednie emocje i to będzie naszym RealMoji.

Pod warunkiem, że nie spędzimy całego dnia na przeglądaniu zdjęć nieznanych nam ludzi, aplikacja niespecjalnie zachęca do scrollowania, a to niezaprzeczalnie jest zaletą.

BeReal użyjemy na telefonach z Androidem oraz iOS-em. W opisie aplikacji w sklepach czytamy między innymi, że nie jest to narzędzie do tego, aby stać się sławnym - jeśli na tym nam zależy, możemy zostać na TikToku czy Instagramie. Nie jest również istotna liczba obserwujących, jakich posiadamy. W apce nie ma reklam. Warto też wspomnieć, że jest ona dostępna jedynie w języku angielskim. BeReal używam już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że brakowało mi tego typu świeżego podejścia w mediach społecznościowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aplikacja | social media
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy