Botnet dla smartfonów
Georgia Weidman to sprytna dziewczyna. Dzięki jej pracy wkraczamy właśnie w nową erę wirusów dla komórek.
Weidman planuje prezentację swoich osiągnięć podczas najbliższej imprezy Schmoocon w Waszyngtonie. W trakcie wystąpienia wykorzysta ona trzy telefony z systemem Android. Cóż takiego wynalazła Weidman? Metodę stworzenia ze smartfonów węzłów botnetu.
Do zainfekowania telefonu służy stworzony przez Weidman rootkit, który po zainstalowaniu odpowiada za wysyłanie spamu lub przeprowadzanie ataku DoS bez wiedzy właściciela telefonu. - Gdy zainfekowałam telefon w swoim laboratorium, smartfon był w stanie odbierać SMS-y z instrukcjami, które po odebraniu ulegały skasowaniu. Dzięki temu użytkownik nie ma świadomości, że jego telefon jest częścią botnetu - wyjaśnia.