Budżetowy iPhone z modułem 5G zostanie pokazany już w marcu?

Linia tanich smartfonów Apple będzie kontynuowana. Najnowsze informacje wskazują, że wiosenna premiera iPhone’a SE odbędzie się na początku marca. Smartfon ponownie okaże się sukcesem sprzedażowym?

Ceny najnowszych iPhone’ów mogą zwalić z nóg, a nie każdy chce wydawać krocie na smartfona. Takie osoby niekoniecznie są skazane na tańsze urządzenia z Androidem lub używanego iPhone’a. Apple produkuje również bardziej budżetową serię SE. Model z 2020 roku okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Jego premiera odbyła się w połowie kwietnia, a sam smartfon stał się trzecim najpopularniejszym wyborem wśród konsumentów w Stanach Zjednoczonych w drugim kwartale 2020 roku. Nic zatem dziwnego, że gigant z Cupertino chce kontynuować udaną serię.

Reklama

Już od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia o nadchodzącej premierze iPhone’a SE 3. generacji. Według informacji pozyskanych przez portal Bloomberg, odbędzie się ona w okolicach 8 marca. Budżetowe smartfony Apple nie są wypuszczane w rocznych interwałach, jak to mam miejsce w przypadku flagowców. Premiera pierwszego modelu z serii SE odbyła się w 2016 roku, a urządzenie bazowało na designie iPhone’a 5. iPhone SE 2020 wygląd zaczerpnął z iPhone’a 6, 7 i 8. Jakie zatem będzie oblicze tegorocznego modelu?? Będzie przypominał najnowsze serie 12 i 13? Nieco starszą jedenastkę? Czy może zaczerpnie wygląd iPhone’a X lub XR?

Nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, lecz bardzo możliwe, że iPhone SE 3. generacji nie będzie się drastycznie różnił od SE z 2020 roku. Oznacza to, że Apple postawi na sprawdzone, choć przestarzałe rozwiązanie. W takim przypadku ponownie dostaniemy ekran o przekątnej 4,7 cala i okropnie wielkie ramki, ograniczające wielkość wyświetlacza. Można również spodziewać się klasycznego czytnika linii papilarnych na przodzie urządzenia.

Oczywiście pod klasycznie wyglądającą obudową, skrywać będą się nowsze komponenty. Możemy spodziewać się tego, że iPhone SE 2022 skorzysta z mocniejszego procesora, lepszych aparatów i modułu sieciowego 5G. Nie zmienia to jednak faktu, że Apple chyba przeprowadza na swoich fanach eksperyment pod tytułem: "ile razy można odgrzać kotleta, by klienci nadal chcieli go zjeść".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy