Holograficzny smartfon RED Hydrogen One opóźniony, ale poznaliśmy nowe szczegóły

W połowie ubiegłego roku firma RED, słynąca z niezwykle zaawansowanych cyfrowych kamer, zaskoczyła nas zapowiedzią oryginalnego holograficznego smartfona. Właśnie poznaliśmy nowe szczegóły na jego temat.

Co prawda, jeszcze w maju tego roku producent obiecywał, że Hydrogen One trafi na rynek w sierpniu, ale nie uda mu się dotrzymać tego terminu. RED wyraziło rozczarowanie przeciągającym się procesem certyfikacji, która opóźni debiut urządzenia na jesień tego roku (przynajmniej zdaniem sieci AT&T, która tak podaje na swojej stornie). Pokazuje to tylko, że przedsiębiorstwo nie ma doświadczenia na rynku mobilnym, w innym wypadku zdawałoby sobie sprawę, ile potrwać może zatwierdzenie sprzętu przez Federalną Komisję Łączności (FCC) w USA. Mamy jednak nadzieję, że RED wykorzysta ten czas na dopracowanie produktu.

Reklama

Obecność w FCC przynosi jednak nowe szczegóły na temat Hydrogen One, w tym pojemność baterii, która wynosić ma 4510 mAh, co jak na obecne standardy stanowi bardzo dobry rezultat (typowy telefon otrzymuje akumulator o pojemności 3000-3500 mAh). Ta zasilić musi całkiem pokaźną konfigurację, ponieważ smartfon otrzymać ma 5,7-calowy „holograficzny ekran”, który zdolny będzie do wyświetlania normalnego obrazu 2D, stereo 3D oraz specjalnego „H4V”, czyli holograficznego (niestety firma nie tłumaczy szczegółów technicznych tego ostatniego). Jego sercem zostanie z kolei procesor Snapdragon 835, czyli topowy SoC z zeszłorocznych flagowców (jest to nieco rozczarowujące, że nie zdecydowano się na tegorocznego Snapdragona 845. Nie powinniśmy narzekać jednak na ilość pamięci operacyjnej (6 GB RAM-u), a całość obsłuży system Android 8.1 Oreo. Zdjęcia potwierdzają również obecność portu USB Type-C oraz wyświetlacza  o standardowych proporcjach 16:9 zamiast modniejszych w ostatnim czasie 18:9. Poza tym, smartfon posiadać będzie opcję dual-SIM i obsłuży moduły rozszerzające jego funkcjonalność (stąd też piny na tylnym panelu). Jak na razie poznaliśmy dwa takie akcesoria: jeden z dodatkową baterią i drugi z kinowej klasy kamerką do nagrywania wideo 2D w formacie R3 od RED.

Jak wynika z ujawnionych przez producenta planów, ich pierwszy androidowy smartfon kosztować będzie 1195 USD. Za taką cenę otrzymać mamy telefon w aluminiowej obudowie, ale jeśli zdecydujemy się na wariant z tytanowymi wykończeniami, to musimy doliczyć dodatkowe 400 USD. Trzeba jednak przyznać, że jeśli RED spełni swoje obietnice i dostarczy urządzenie, które zapowiada, to zapewne nie będzie brakować chętnych na zakup.

Źródło: GeekWeek.pl/FCC/Phill Holland

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy