Moto G będzie naprawdę tanim smartfonem z najnowszym Androidem?
Pojawienie się tańszej wersji Moto X było tematem wielu plotek od dawna. Ostatnie wieści sugerują, że model ten ma zostać zaprezentowany w ciągu najbliższych dni. Tradycyjnie jednak już teraz wiadomo o nim naprawdę wiele.
Spora grupa użytkowników była rozczarowana dostępnością Moto X tylko w Stanach Zjednoczonych. Niemniej jednak, zaraz po premierze flagowca Motoroli pojawiły się spekulacje o jego tańszej wersji, która trafi na inne rynki, w tym europejski. Początkowo mówiło się, że Moto G będzie oferować te same funkcje, co poprzednik, ale użytkownicy nie będą mogli cieszyć się tak rozbudowanymi opcjami personalizacji wyglądu smartfona. Pewne jest już jednak, że nic z tego.
Nowa Motorola ma być bowiem smartfonem ze zdecydowanie niższej półki cenowej. Jej sercem będzie zapewne układ Qualcomm MSM8226, wyposażony w cztery rdzenie Cortex-A7 1,2 GHz oraz grafikę Andreno 305. Informacje te potwierdziły dane z programu GFXBench, w którym niedawno znaleziono model Motorola XT1032 z tym właśnie Snapdragonem 400. Idealnie splata się to z bliską premiera urządzenia, więc można założyć, że “XT1032″ to nazwa kodowa Moto G.
Telefon ma oferować także: 4,5-calowy ekran HD 720p, 8 GB wbudowanej pamięci, aparat 5 Mpix z tyłu, kamerkę 1,3 Mpix, 3G HSPA+, moduł Bluetooth 4.0 oraz baterię o pojemności 1950 mAh. Dokładnie nie jest znana wielkość pamięci RAM, ale można zakładać, że będzie to 1 GB.
Specyfikacja jest sporo gorsza niż w przypadku Moto X, ale może wynagrodzić to cena urządzenia. Wierząc danym z Motorola Amazon UK, Moto G będzie kosztować tylko 160 funtów. Za jakieś 800 zł można będzie więc nabyć dobrze wykonane urządzenie (obudowa może być wodoodporna) z porządnym ekranem i dość pojemną baterią. Źle nie prezentuje się też układ MSM8226 - nie jest to demon szybkości, ale powinien poradzić sobie nawet z nowszymi grami, a przy tym jest bardzo energooszczędną jednostką.
Wielką zaletą Moto G może być również Android 4.4 KitKat, czyli najnowsza odsłona systemu Google’a. Nie jest to jeszcze pewne, ale wiele mówi się, że gigantowi z Mountain View bardzo zależy na pokazaniu jak nowa wersja radzi sobie na słabszych urządzeniach.
Moto G może okazać się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę Motoroli. Tym bardziej, że dostępny będzie na wielu rynkach (premiera w Brazylii ma odbyć się już 13 listopada). Muszę jednak przyznać, że sam spodziewałem się czegoś innego. Największe wrażenie w Moto X zrobił na mnie układ 8X Mobile Computing System i dodatkowe funkcje, więc liczyłem na ich pojawienie się w Moto G. Niestety, tańszy model nie będzie ich oferować.
Mateusz Żołyniak
komórkomania.pl