Nexus 5 bez innowacyjnego aparatu, ale za to ze sporą baterią
W sieci pojawiły się nowe informacje na temat smartfona Google Nexus 5. Tym razem na celowniku znalazły się aparat fotograficzny oraz bateria.
Nexus 5 miał być pierwszym smartfonem z aparatem typu MEMS. Okazuje się jednak, że matryca o oznaczeniu IMX179 w rzeczywistości nie jest produktem DigitalOptics, tylko firmy Sony. Oznacza to, że nowym urządzeniu Google zagości standardowy aparat z 8-megapikselową matrycą BSI.
Jeśli tak się stanie, to Nexus 5 nie wybije się ponad konkurencję. Należy jednak pamiętać, że Google - wypuszczając własne smartfony w bardzo konkurencyjnych cenach - musi szukać na czymś oszczędności. Może okazać się także, że mimo mniejszej matrycy aparat 5-calowego smartfona będzie wykorzystywać np. optyczną stabilizację obrazu dostępną w LG G2.
Warto dodać, że brak aparatu MEMS w Nexusie 5 nie oznacza, że ich technologia wkrótce nie zadebiutuje na rynku. Firma DigitalOptics podpisała bowiem porozumienie z chińskim Oppo. Producent, który niedawno zaskoczył nieco świat fotograficznym modelem N1, już wkrótce może pokazać kolejną ciekawostkę dla amatorów mobilnej fotografii.
Brak bardziej zaawansowanego aparatu Google może wynagrodzić jednak większą baterią. Sugerowaliśmy to ostatnio przy okazji informacji o cenach nowego Nexusa, a potwierdzeniem są wycieki płynące z urzędu FCC (Federalna Komisja Łączności). Na zdjęcia przyłapano bowiem dwa typy ogniw, które mają być stosowane w smartfonie przygotowywanym przez LG i giganta z Mountain View.
Pierwsza z nich - LG BL-79 - cechuje się pojemnością 2300 mAh, podczas gry BL-T7 ma pojemność aż 3000 mAh. Bardzo więc prawdopodobne, że rzeczywiście droższa wersja Nexusa 5 będzie mogła poszczycić się nie tylko dwa razy większą pamięcią, ale i nieco dłuższym czasem pracy na baterii.
Mateusz Żołyniak