Nowe Snapdragony - jakie będą?

Qualcomm ujawnił swoje plany dotyczące procesorów z rodziny Snapdragon, wykonanych w technologii 28nm, które mają pojawiać się stopniowo od teraz do pierwszej połowy 2013 roku. Jest na co czekać?

Pierwsze 28-nanometrowe Snapdragony pojawią się w okolicach czwartego kwartału
Pierwsze 28-nanometrowe Snapdragony pojawią się w okolicach czwartego kwartałumateriały prasowe

Pod koniec bieżącego roku można spodziewać się procesorów z 2 rdzeniami o taktowaniu 1,5-1,7 GHz, 1 MB cache'u, układem graficznym Adreno 225 (o wydajności 125 mln trójkątów/sek.) oraz wsparciem pamięci LPDDR2 500 Mhz. Układy te będą dostępne w trzech wersjach: 8260A (HSPA+), 8270 (HSPA) i 8960 (LTE).

W trzecim kwartale 2012, rodzina Snapdragon rozszerzy się o dwa inne układy: 8230 (HSPA+) i 8930 (LTE). Będą one jednak mniej wydajne: dwurdzeniowy procesor 1,0-1,2 GHz, grafika Adreno 305 (80 mln trójkątów/sek.) i obsługa jednokanałowej pamięci LPDDR2 533 MHz.

Prawdziwe przyspieszenie nastąpi w 2013, kiedy na rynek wyjdzie chipset o numerze 8974 oraz imponujących parametrach: cztery rdzenie 2.0-2,5 GHz, 2 MB cache, obsługa dwukanałowej pamięci RAM LPDDR3 667/800 MHz oraz układ graficzny Adreno 320 zdolny przetworzyć 225 mln trójkątów na sekundę. Gdyby tego było mało, najmocniejszy układ ma odtwarzać filmy Full HD 1080p z prędkością 60 fps, a także obsługiwać aparaty cyfrowe do 30 MPix. Taką wartość oferuje mało który tradycyjny aparat, choć jak wiadomo liczba megapikseli to nie wszystko (a w zasadzie bardzo niewiele).

Nowe chipsety mają znaleźć zastosowanie nie tylko w smartfonach czy tabletach, ale także ultramobilnych notebookach. Qualcomm twierdzi, że ich przewagą nad konkurencyjnymi rozwiązaniami jest to, że sami pracują nad swoimi układami, podczas gdy nVidia musi działać we współpracy chociaż z Texas Instruments. Nowe układy mają być też znacznie szybsze niż Cortex A9 i porównywalne z A15. Ich główną bronią będzie jednak znacznie lepszy stosunek wydajności do poboru energii - A9 czy A15 mają być zdecydowanie bardziej prądożerne.

Z perspektywy połowy roku 2011, data wprowadzenia 4-rdzeniowych Snapdragonów wydaje się odległa, ale w międzyczasie na pewno będziemy świadkami premier konkurencyjnych układów. Z dnia na dzień wydajne układy obecnej generacji powinny być także stosowane w coraz tańszych smartonach, dostępnych za rozsądną cenę. To wszystko jednak informacje głównie dla graczy czy miłośników benchmarków. Przeciętnemu Kowalskiemu wystarczy zapewne układ, który będzie działał płynnie w 2D. Chociaż i to z czasem się zapewne zmieni.

Kamil Homziak

Komórkomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas