Walka na komórkowe megapiksele
Komórkowy wyścig na megapiksele zdaje się nie mieć końca. Według firmy Ericsson w 2012 roku na rynek trafią telefony z matrycami o rozdzielczości 20 megapikseli i opcją kręcenia materiałów w FullHD
Tyle filmowej bajki, jednak według producentów "komórki 007" zdjęcia rewelacyjnej jakości będą możliwe już za 4 lata. Albo nawet jeszcze wcześniej.
- Mamy wizję mobilnego terminalu, który będzie wyposażony w cyfrowy aparat oraz kamerę godną przyszłości - powiedział podczas konferencji prasowej Jonas Lundstedt z Ericssona mając na myśli telefony nowej generacji. Wraz z robieniem zdjęć matrycą mającą między 12 a 20 megapikseli, taki "telefon" będzie mógł kręcić materiał w rozdzielczości 1080p. Brzmi nieźle, ale co z odpowiednią optyką oraz procesorami potrzebnymi do przeróbki materiałów? Według Ericssona nie należy się tym przejmować - postępująca miniaturyzacja ma okazać się naszym sojusznikiem, pomagając w stworzeniu odpowiednich telefonów bijących na głowę obecne na rynku aparaty. Przynajmniej w teorii.
Producenci aparatów fotograficznych już jakiś czas temu zorientowali się, że wyścig na megapiksele mija się z celem, skupiając się na lepszej optyce, wykonaniu oraz dodatkowych funkcjach. Czyżby zatem telefony komórkowe miały przejąć pałeczkę w tym odrobinę bezsensownym wyścigu zbrojeń?
ŁK