Xperia Z Ultra teraz także w wersji Wi-Fi
W końcu potwierdziły się liczne plotki na temat tańszego wariantu Xperii Z Ultra pozbawionego obsługi sieci 3G. Urządzenie trafi do sprzedaży jeszcze w tym tygodniu.
Xperia Z Ultra to produkt bez wątpienia nietuzinkowy. Zwłaszcza jeśli mówimy o producencie, w którego portfolio dotychczas próżno było szukać urządzeń wypełniających lukę między 5-calowymi smartfonami a 9,4-calowymi tabletami. Pomysł na stylowy telefon wyposażony w ekran o przekątnej 6,4 cala docenił sam Google, który we współpracy z Japończykami przygotował phablet Sony Z Ultra Google Play edition. Teraz na rynek trafia trzeci wariant.
Urządzenie w wersji Wi-Fi, które dołączyło właśnie do rodziny tabletów Sony, zostało zapowiedziane w Japonii, gdzie na półkach sklepowych wyląduje już 24 stycznia. Cena tego wariantu to 52 000 jenów, czyli około 1520 zł. Dosyć drogo jak na mały tablet, ale pamiętajmy, że mówimy o rynku japońskim, na którym ceny nie są zawyżone przez europejskie podatki. Aby lepiej zobrazować cenę tego urządzenia, zajrzałem na stronę japońskiego oddziału firmy Apple, na której iPad mini z wyświetlaczem Retina w wersji 16 GB wyceniony został na 41 900 jenów (ok. 1230 zł), a wariant 32 GB na 51 800 jenów (ok. 1515 zł). A jak wiadomo, produkty Apple'a należą do najdroższych w swojej klasie. Oczywiście kompaktowy (jak na tablet) rozmiar Xperii Z Ultra można uznać za dodatkową zaletę, ale z reguły cena urządzeń mobilnych rośnie wprost proporcjonalnie do długości przekątnej ekranu. Podejrzewam też, że gdyby najnowsze dziecko Sony trafiło teraz do Europy, to po doliczeniu podatków jego cena byłaby porównywalna z wersją 3G (najniższa cena według Ceneo - 1888 zł). Nowa wersja Xperii Z Ultra ma oczywiście te same podzespoły co jej starsza siostra, czyli 6,4-calowy ekran Full HD, Snapdragona 800 (4 x 2,2 GHz), 2 GB RAM-u, 32 GB pamięci wewnętrznej, aparat 8 Mpix (bez diody doświetlającej) oraz Androida 4.2 Jelly Bean. To wszystko zamknięte w wodoodpornej obudowie o grubości 6,5 mm. Na razie nie wiadomo, czy tablet opuści kiedyś ojczyznę producenta.
Miron Nurski
