CERN zawiesza współpracę z rosyjskimi naukowcami
Europejska Organizacja Badań Jądrowych (CERN) nie będzie podejmować nowej współpracy z rosyjskimi instytucjami naukowymi. To odpowiedź na żądania ukraińskiej części personelu i kolejna z sankcji nałożonych na Rosję, która bezpośrednio dotknie całe środowisko naukowe.

CERN prowadzi największe na świecie laboratorium fizyki cząstek elementarnych, na które składa się m.in. Wielki Zderzacz Hadronów (LHC). To właśnie tam wykryto w 2012 r. cząstki elementarne, które zidentyfikowano jako bozon Higgsa.
Założony w 1954 r. CERN ma obecnie 23 państwa członkowskie i 7 stowarzyszonych - Ukraina jest jednym z nich, natomiast Rosja nie jest formalnym członkiem organizacji. Rosyjscy naukowcy stanowią jednak ok. 8 proc. personelu CERN-u, czyli blisko 1000 osób. Ukraińscy uczeni zażądali, by wstrzymać współpracę z rosyjskimi instytucjami naukowymi w odpowiedzi na trwającą inwazję.
"23 państwa członkowskie CERN w najostrzejszych słowach potępiają militarną inwazję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i wyrażają ubolewanie z powodu utraty życia i skutków humanitarnych, jak również zaangażowania Białorusi w to bezprawne użycie siły przeciwko Ukrainie" - czytamy w oświadczeniu CERN.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację rada CERN uzgodniła, że będzie wspierać ukraińskich współpracowników zajmujących się fizyką wysokich energii i jednocześnie zawiesi Rosję w statusie "obserwatora" (ten sam poziom członkostwa mają Stany Zjednoczone). CERN nie będzie inicjować nowych projektów z rosyjskimi instytucjami naukowymi.
"Sytuacja będzie nadal uważnie monitorowana, a Rada jest gotowa podjąć wszelkie dalsze środki, w stosownych przypadkach, na swoich przyszłych posiedzeniach" - czytamy w komunikacie.
Oświadczenie CERN to ogromny cios dla całego świata nauki, bo rosyjscy fizycy są świetnymi specjalistami. W zaistniałych okolicznościach nie było jednak innego wyjścia, a podjęta decyzja jest jedyną słuszną. Zwłaszcza w kontekście planów dotyczących ponownego uruchomienia Wielkiego Zderzacza Hadronów, które jest planowane na wiosnę tego roku.