Czy dziura w oku doprowadzi do medycznej rewolucji?

Miniaturowe roboty będą w stanie wwiercić się w oko i wstrzyknąć leki bezpośrednio do leczonego fragmentu /123RF/PICSEL
Reklama

Nanoroboty to technologia jeszcze do niedawna uważana za temat należący do przyszłości. Ta przyszłość nadeszła teraz i naukowcy próbują na wszelkie sposoby wykorzystać możliwości tych konstrukcji. A przydają się one między innymi w dotarciu do małych narządów, takich oczy. Skonstruowany niedawno mikroskopijny robot może sam dotrzeć do gałki ocznej "od tyłu" i umieścić w niej odpowiednie leki.

Naukowcy z Instytutu Inteligentnych Systemów im. Maxa Plancka w Stuttgarcie współpracujący ze specjalistami z Chin oraz Danii są autorami przełomowego osiągnięcia.

Skonstruowany przez nich nanorobot o wielkości 200 razy mniejszej od średnicy ludzkiego włosa potrafi przewiercić się przez gęstą tkankę (np. ciało szkliste w gałce ocznej) bez jej niszczenia.

W przeciwieństwie do wcześniejszych wersji tego rodzaju pojazdów, które po umieszczeniu w płynie fizjologicznym transportowały leki "na oko", najnowszy model pozwala na dostarczenie medykamentu z niemal chirurgiczną precyzją - dzięki czemu choroby są skuteczniej zwalczane.

Reklama

"Kurierów" wyposażono w elementy magnetyczne, więc można nimi sterować przy pomocy pola magnetycznego.

Spiralne nanoroboty wstrzykuje się do gałki ocznej bardzo małą igłą. Dzięki wykorzystaniu pola magnetycznego wprawiane są w ruch obrotowy - i płyną w kierunku siatkówki. W ten sposób są w stanie dotrzeć do miejsc, które jakiś czas temu były dla lekarzy kompletnie niedostępne.

Jak każdy taki "przełomowy" wynalazek, ten także czeka jeszcze długa droga. To, czy nanoroboty będą leczyły nasze oczy za kilka lat zależy głównie od finansowania dalszego ich rozwoju. 

Świat Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy