Taurydy 2024: Deszcz meteorów nad Polską. Gdzie oglądać spadające gwiazdy?
Taurydy to deszcz meteorów, który można oglądać już od kilku tygodni. Jednak najlepsze warunki do obejrzenia tego zjawiska pojawiają się teraz. Przez najbliższy tydzień będzie można podziwiać na niebie spadające gwiazdy. W szczycie roju Taurydy powinno dać się dostrzec nawet kilkanaście meteorów na godzinę.
Każdego roku towarzyszą nam różne deszcze meteorów. Latem można było podziwiać zjawiskowe Perseidy, a w zeszłym miesiącu Drakonidy. Mamy listopad, a więc przypada szczyt innego roju. To Taurydy, które najlepiej oglądać w najbliższych dniach.
Taurydy to deszcz meteorów, który jest widoczny na niebie od połowy października do połowy listopada. Najlepsze warunki go oglądania występują jednak pomiędzy 5 a 12 listopada, a więc przez najbliższy tydzień.
Spadające gwiazdy tym razem można próbować śledzić przez całą noc. Taurydy to wyjątkowy rój meteorów, którego radiant jest najwyższy po północy. To natomiast stwarza warunki do obserwacji trwające niemal całą noc.
Taurydy należy wypatrywać w konstelacji Byka, od której promieniują. W szczycie roju można będzie dostrzec od około 8 do 12 spadających gwiazd na godzinę. Oczywiście pod warunkiem, że pozwolą na to warunki pogodowe. Pamiętajcie, że podczas obserwacji trzeba wybrać bezchmurne niebo oraz miejsce, które w jak największym stopniu jest wolne od sztucznego światła.
Taurydy to rój meteorów, którego pochodzenie przypisuje się okresowej komecie Encke. Ostatni raz przelatywała ona przez wewnętrzny Układ Słoneczny nieco ponad rok temu (w październiku 2023 r.) i szacuje się, że powróci w lutym 2027 r.
Spadające gwiazdy, które są efektem wejścia szczątków w atmosferę Ziemi, bywają w tym przypadku bardzo zjawiskowe. Dominuje kolor żółty, ale w przeszłości odnotowano różne jaskrawe barwy. Wśród nich są pomarańczowa, zielona, czerwona czy niebieska. W Ziemię uderzają z prędkością około 30 km/s, a więc są stosunkowo wolne.
Północne Taurydy niekiedy przyjmują bardzo jasną postać i dlatego mówi się o nich "kula ognia". To dzięki temu zjawisku budzą pewne zainteresowanie, bo w przeciwnym wypadku rój byłby dosyć niepozorny. Szczyt przypada na połowę listopada. Natomiast w przypadku południowych jest to nieco wcześniej, bo na początku tego miesiąca.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!