"Gorączka leniwców" w Europie. Jakie objawy powinny zwrócić uwagę?
Europejskie Centrum Kontroli Chorób poinformowało, że w czerwcu i lipcu w Europie zgłoszono 19 przypadków gorączki Oropouche. O wywoływanej przez wirusy OROV chorobie z miejsca zrobiło się głośno, co sprowokowało też dyskusje o kolejnej potencjalnej epidemii. Ale czy słusznie?
"Gorączka leniwców", czyli gorączka Oropouche wywoływana przez buniawirusy OROV z rodzaju Orthobunyavirus. Nazwa pochodzi od regionu w Trynidadzie, gdzie została po raz pierwszy stwierdzona u gorączkujących robotników leśnych w 1955 roku - pojawiła się w Europie, o czym poinformowało Europejskie Centrum Kontroli Chorób. A mowa o 19 przypadkach, dwunastu w Hiszpanii, pięciu we Włoszech i dwóch w Niemczech, czyli tuż za naszą zachodnią granicą. Czy to powód do niepokoju i zwiastun kolejnej niebezpiecznej epidemii?
Mówiąc krótko: nie. Ryzyko zakażenia na naszym kontynencie jest oceniane jako bardzo niskie, ale jednocześnie sytuacji nie należy lekceważyć i to z kilku powodów. Po pierwsze, chociaż gorączka Oropouche ma charakter endemiczny dla dorzecza Amazonki, istnieją dowody wskazujące na to, że jej zasięg może zwiększać się w Ameryce Południowej i Środkowej.
Od czasu odkrycia miało miejsce ponad 30 epidemii w krajach takich jak Brazylia, Peru i Panama, podczas których zdiagnozowano łącznie ponad pół miliona przypadków. Do tego wirus wykrywany jest też pomiędzy epidemiami, co wskazuje, że może rozprzestrzeniać się po cichu. Nie można też nie wspomnieć, że w lipcu eksperci Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia (PAHO) po raz pierwszy wydali alert epidemiologiczny dotyczący wzrostu liczby zgłoszonych przypadków wirusa w pięciu krajach - Brazylii, Boliwii, Peru, Kubie i Kolumbii, bo od stycznia w tych regionach zdiagnozowano ponad 8 tys. zachorowań.
Ale do Ameryki daleko, a leniwce w Europie są tylko w ogrodach zoologicznych, więc mimo wszystko jesteśmy bezpieczni? Nie do końca, bo trzeba tu wyjaśnić kilka kwestii, np. potoczne nazywanie choroby "gorączką leniwców" jest nieco mylące. Owszem, OROV został zidentyfikowany na obszarach występowania leniwców i wyizolowany w Brazylii w 1960 roku od leniwca trójpalczastego, a do tego leniwiec bladogardły jest jego rezerwuarem (podobnie jak naczelne i ptaki), ale to nie one odpowiadają za transmisję choroby.