ITER zagrożony? Inwazja na Ukrainę odciska swoje piętno

​Atak Rosji na Ukrainę będzie miał poważne implikacje dla całego świata nauki. Zagrożony jest ITER, czyli projekt mający na celu stworzenie pierwszego reaktora termonuklearnego na świecie.

CERN dopiero co poinformował o zawieszeniu współpracy z rosyjskimi naukowcami, a konflikt w Ukrainie może dotknąć także inne dziedziny. Ucierpieć może projekt ITER, w którym to Rosjanie do tej pory odgrywali ważną rolę. Z powodu inwazji na Ukrainę, rozwój reaktora może zostać zahamowany.

ITER to największy na świecie eksperyment w dziedzinie kontrolowanej fuzji jądrowej. Uczestniczy w nim 35 państw - m.in. Rosja, Chiny i Stany Zjednoczone. Jego celem jest odtworzenie procesów syntezy jądrowej, które zachodzą na Słońcu w celu wytworzenia na Ziemi czystego, niemal nieograniczonego źródła energii. 

Reklama

- ITER został uruchomiony jako międzynarodowy projekt w czasie zimnej wojny. Od zawsze opierał się na współpracy, nie dlatego, że jego członkowie są podobni ideologicznie, ale dlatego, że łączy ich wspólny cel, jakim jest lepsza przyszłość. W całej historii ITER różnice polityczne między jego członkami - wojny handlowe, spory graniczne i inne nieporozumienia - nigdy nie wpłynęły na ducha współpracy. Jest to projekt pokojowy - powiedział Laban Coblentz, rzecznik projektu ITER.

Choć projekt nie był wcześniej zakłócany przez spory polityczne, "wydarzenia ostatnich dni są bez precedensu" - na ten moment nie wiadomo, jakie będą ich skutki. Jest za wcześnie na wyciąganie wniosków, ale rozwój projektu ITER na pewno zostanie zahamowany.

Trzeba pamiętać, że fuzja jądrowa to rozwiązanie tworzone z myślą o dobru ludzkości. Źródło czystej energii jest na wyciągnięcie ręki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: reaktor termojądrowy | ITER | fuzja jądrowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy