Mikroplastiki wchłonięte przez płód utrzymują się po urodzeniu

Jak pokazują kolejne badania, mikroplastiki są wszędzie i bez problemu przełamują kolejne bariery naszego organizmu. Niestety w parze z naszą wiedzą o ich powszechnej obecności nie idzie znajomość wpływu na zdrowie, chociaż nowe badanie rzuca na tę kwestię nowe światło.

Jak pokazują kolejne badania, mikroplastiki są wszędzie i bez problemu przełamują kolejne bariery naszego organizmu. Niestety w parze z naszą wiedzą o ich powszechnej obecności nie idzie znajomość wpływu na zdrowie, chociaż nowe badanie rzuca na tę kwestię nowe światło.
Mikroplastiki wchłonięte przez płód zostają w nim po urodzeniu /123RF/PICSEL

Pomimo ostrzeżeń dotyczących zanieczyszczenia środowiska i jego wpływu na zdrowie, wciąż nie wykazujemy większych chęci porzucania naszego uzależnienia od plastiku. Jest on głęboko zakorzeniony w prawie każdej części współczesnego życia, a na całym świecie produkujemy obecnie ponad 450 milionów ton tego materiału rocznie. Prace nad sposobami recyklingu plastiku i utrzymaniem go z dala od naszych organizmów trwają, ale naukowcy mają wątpliwości, czy kiedykolwiek całkowicie pozbędziemy się sztucznego tworzywa, bo "jest zbyt ważny dla współczesnego życia".

Czym skorupka za młodu...

Reklama

Dotychczasowe eksperymenty zespołu badawczego tego ośrodka akademickiego odkryły ślady plastiku w płucach, sercach, wątrobie, nerkach i mózgach nowonarodzonych myszy. Niedawno udowodniono też, że mikro- i nanoplastiki (MNP), mniejsze niż ziarenka piasku, mogą przenikać do łożyska, a najnowsze badania wykazują, że te drobne fragmenty mogą być przekazywane z matki do nienarodzonego potomstwa, gdzie utrzymują się nawet po narodzinach.

Mikro- i nanoplastiki zidentyfikowano m.in. w płucach dwutygodniowych myszy, zarówno samców, jak i samic. I choć badacze wskazują, że nie można wykluczyć, że niektóre fragmenty mogły być przekazane przez mleko matki już po narodzinach, ich obecność na tak wczesnych, kluczowych dla rozwoju etapach powinna budzić niepokój. Jeśli te wyniki uzyskane na myszach dotyczą także ludzi - zdaniem ekspertów istnieją poważne biologiczne powody, by tak sądzić - to dzieci przychodzą na świat z obciążeniem mikroplastikiem w swoich organach i tkankach.

Dzieci rodzą się zanieczyszczone mikroplastikiem

W miarę jak produkty plastikowe rozpadają się i rozprzestrzeniają w środowisku, mogą dostawać się do ludzkiego ciała poprzez jedzenie, wodę, a nawet powietrze, które wdychamy. Co to oznacza dla naszego zdrowia? 

Jeszcze nie wiadomo, ale ich wpływ z pewnością nie jest pozytywny, bo zanieczyszczenie mikroplastikiem już wcześniej powiązano m.in. ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Wiemy też, że narażenie na zanieczyszczenia i chemikalia we wczesnym etapie życia może znacząco zwiększyć ryzyko problemów zdrowotnych i chorób przewlekłych w przyszłości i prawdopodobnie dotyczy to także mikroplastiku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mikroplastiki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy