Nadzieja dla alergików. Koniec z katarem raz na zawsze

Alergia to nic innego, jak nadmierna reakcja organizmu na nieszkodliwą substancję w organizmie. Nasze ciało próbuje się bronić, gdy wejdzie w kontakt z czymś, co obiektywnie jest dla niego nieszkodliwe. Może to być składnik żywności (np. orzechy, konkretne warzywa), jak i element znajdujący się w powietrzu - mowa choćby o pyłkach.

Uczulać mogą wszystkie czynniki środowiskowe, jednak niektóre są zdecydowanie bardziej "popularne". Wśród najczęściej występujących alergenów możemy wymienić pleśń, zwierzęta, roztocza kurzu, użądlenia owadów i tym podobne. Na pewno macie w swoim otoczeniu osobę, która cierpi na jakiegoś rodzaju alergię. Niektórzy mierzą się z nią okresowo, np. w czasie pylenia. Jest to bardzo uciążliwe, gdyż alergia powoduje np. katar, łzawienie oczu, problemy z drogami oddechowymi i nie tylko. Silna reakcja alergiczna może nawet prowadzić do śmierci.

A jak to leczyć? Wkrótce może pojawić się zupełnie nowy sposób na alergię.

Skoro reakcja alergiczna wynika ze swoistego błędu organizmu, to kluczowym okazuje się znalezienie przyczyn takiego stanu rzeczy. W ostatnim czasie naukowcy zauważyli pewną różnicę między osobami bez alergii a tymi cierpiącymi z jej powodu - chodzi o komórki pamięci B typu 2., w którym zapisywane są informacje na temat szczepień i występujących infekcji. To pomaga układowi odpornościowemu bronić się podczas zakażenia. Okazuje się, że być może ma to również związek z alergią i niepotrzebną reakcją organizmu.

Dwie grupy badaczy (m.in. McMaster University w Kanadzie) rozpoczęły badania nad komórkami pamięci B. Zebrano około 90000 komórek od zróżnicowanej grupy osób - uczulonych na brzozę, roztocza kurzu domowego i tych bez alergii. Na podstawie badań RNA naukowcy odkryli, że u osób cierpiących na alergię, komórki te wyposażone są w umiejętność wytwarzania przeciwciał i białek, które biorą udział w procesie reakcji alergicznej. Co ważne, osoby bez alergii nie posiadały komórek z takimi "informacjami". To sugeruje, że podłożem reakcji alergicznej, a jednocześnie źródłem problemu jest to, co zostało zapisane w komórkach pamięci.

Druga grupa naukowców, tym razem z Icahn School of Medicine na Mount Sinai w Nowym Jorku, badała komórki u dzieci cierpiących z powodu alergii na orzeszki ziemne, jak i u ich rówieśników bez tego problemu. Wyniki badań tego zespołu przypominały to, co odkryli naukowcy w Kanadzie. Dzieci z alergią posiadały komórki, które reagowały na alergeny.

Naukowcy sądzą, że swoisty sygnał do reakcji alergicznej może być wysyłany przez białko JAK - i to właśnie powinno stać się celem dalszych badań. Niewykluczone, że neutralizacja reakcji tego elementu sprawi, że cała alergia jako taka zniknie z organizmu. Do tego scenariusza droga jeszcze daleka, ale daje duże nadzieje na poprawę sytuacji osób cierpiących na alergię. Neutralizacja informacji wysyłanych przez komórki mogłaby skutecznie zastąpić np. długotrwały proces odczulania i leczenie famakologiczne.