Nocebonet, czyli kiedy wi-fi wywołuje choroby
Fantazja autorów teorii spiskowych nie zna granic. Zapewne część z was mogła już usłyszeć o plotkach, jakoby ogólnoświatowy system połączeń sieciowych zwany internetem miał wywoływać przeróżne schorzenia. Na celowniku znalazły się między innymi sieci lokalne i sygnał wi-fi. Naukowcy postanowili zbadać te rewelacje
Już dawno temu zaobserwowano, iż negatywne nastawienie pacjenta do leczenia może powodować rozmaite skutki uboczne, np. bóle głowy, senność czy swędzenie skóry.
Okazuje się, że zjawisko to występuje również u osób, które są przekonane o szkodliwym wpływie na ich zdrowie... pola elektromagnetycznego.
Uczeni z Uniwersytetu Johanna Gutenberga w Moguncji oraz King’s College w Londynie przekonują, iż tzw. nadwrażliwość elektromagnetyczna to wynik efektu nocebo.
Efekt nocebo to negatywne skutki popularnego zjawiska placebo, które objawiają się w postaci przeróżnych dolegliwości wywołanych... zupełnie niczym.
Tak samo jest w przypadku tych, którzy skarżą się na różnego rodzaju bóle czy problemy spowodowane sygnałem internetowym.- Testy pokazały, że "chorzy" nie potrafią stwierdzić, czy naprawdę wystawiono ich na oddziaływanie fal elektromagnetycznych. W rzeczywistości symptomy pojawiały się zarówno po prawdziwej, jak i symulowanej stymulacji polem - tłumaczy dr Michael Witthöft.