Odkryli najstarszy lód na Ziemi. Jego wiek wprawia w osłupienie
Amerykańscy naukowcy odkryli w Antarktydzie najstarszą próbkę lodu na świecie, liczącą 6 milionów lat. To otwiera unikalne okno na klimat Ziemi z epoki, gdy planeta była znacznie cieplejsza. To przełomowe znalezisko, sześciokrotnie starsze od poprzednich rekordów, pozwoli lepiej zrozumieć mechanizmy zmian klimatycznych i prognozować skutki obecnego globalnego ocieplenia.

Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Oregonu w USA ogłosili przełomowe odkrycie najstarszej bezpośrednio datowanej próbki lodu i uwięzionego w niej powietrza, pochodzącą sprzed 6 milionów lat temu. Próbka została wydobyta z regionu Allan Hills wschodniej Antarktydy, znanego z tzw. "niebieskich obszarów lodu" (Blue Ice Areas), gdzie wiatr i słońce odsłaniają stare warstwy lodu.
To wydarzenie, opisane w prestiżowym czasopiśmie PNAS, otwiera nowe możliwości badania klimatu Ziemi w epoce miocenu i pliocenu, kiedy planeta była znacznie cieplejsza niż dziś. Zespół pod kierownictwem badaczy z NSF Center for Oldest Ice Exploration wiercił tam ponad 20 rdzeni lodowych, z których najstarszy sięga aż 6 milionów lat wstecz. Odkrycie to sześciokrotnie przewyższa wiekiem niedawno ogłoszony europejski rdzeń lodowy z interioru Antarktydy Wschodniej, liczący 1,2 miliona lat.
Badacze odkryli najstarszy lód na Ziemi. Ma 6 mln lat
Region Allan Hills, położony na obrzeżach wschodnioantarktycznej pokrywy lodowej, stał się idealnym miejscem do poszukiwań dzięki naturalnym procesom erozji, które eksponują stare warstwy lodu na powierzchni. Naukowcy stosowali zaawansowane metody datowania, w tym analizę izotopów tlenu i wodoru, aby precyzyjnie określić wiek próbek. W jednym z rdzeni odkryto bąbelki powietrza uwięzione dokładnie 6 milionów lat temu, co pozwala na bezpośrednią analizę składu atmosfery z tamtego okresu.
Co więcej, nie datowana próbka lodu wykazała temperaturę izotopową o 5 stopni Celsjusza wyższą niż w najstarszej datowanej warstwie, sugerując jeszcze cieplejsze warunki w przeszłości. Badania te, prowadzone od lat, królowały w wydobyciu unikalnych rdzeni, które przetrwały miliony lat bez znacznego topnienia, dzięki stabilnym warunkom antarktycznym.
Rekordowa próbka lodu pokazuje historię klimatu Ziemi
W porównaniu z poprzednimi odkryciami, ta próbka lodu rewolucjonizuje paleoklimatologię. Do niedawna najstarsze rdzenie, takie jak te z projektu EPICA w Dome C, sięgały "tylko" 800 tysięcy lat wstecz, a nowy europejski rekord 1,2 miliona lat wciąż jest krokiem w tył w skali geologicznej. Amerykański zespół podkreśla, że próbka jest nie tylko starsza, ale też zawiera ciągłe zapisy zmian klimatycznych, w tym fluktuacje CO2 i metanu w atmosferze.
To umożliwia rekonstrukcję stanu klimatu Ziemi, pokazując, jak planeta radziła sobie z naturalnymi wahaniami temperatury bez wpływu człowieka. Analiza uwięzionego powietrza ujawnia fascynujące szczegóły o dawnej Ziemi. Otóż okazuje się, że około 6 milionów lat temu kontynenty były inaczej ułożone, a Antarktyda doświadczała łagodniejszego klimatu z wyższymi poziomami mórz, nawet o kilkadziesiąt metrów wyżej niż obecnie.
6 mln lat temu na Ziemi było cieplej o 2-3 stopnie
Próbki wskazują na stężenie CO2 na poziomie zbliżonym do dzisiejszego, ale z temperaturami globalnymi o 2-3 stopnie wyższymi, co sugeruje większą wrażliwość lodowców na gaz cieplarniany. Naukowcy z zespołu Christiana Schubota z Uniwersytetu Stanowego Oregonu opisują to jako "bezprecedensowy wgląd na cieplejszą Ziemię", gdzie lód antarktyczny mógł być sezonowo odsłaniany, co tłumaczy jego przetrwanie w płytkich rdzeniach. Te dane kontrastują z modelem współczesnego ochłodzenia, podkreślając dynamikę cykli Milankovicia.
Odkrycie ma ogromne implikacje dla zrozumienia zmian klimatycznych w kontekście antropogenicznym. Badając, jak Ziemia wychodziła z okresów cieplejszych bez masowego wymierania, naukowcy mogą lepiej prognozować skutki obecnego ocieplenia. Na przykład, wyższe poziomy mórz z miocenu ostrzegają przed potencjalnym topnieniem Grenlandii i Antarktydy, co mogłoby zalać wybrzeża. Zespół planuje dalsze wiercenia w Allan Hills, by wydobyć jeszcze starsze próbki, potencjalnie sięgające 8 milionów lat. To nie tylko wzbogaci modele klimatyczne IPCC, ale też zainspiruje nowe technologie przechowywania lodu do badań laboratoryjnych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!










