Odkryto ogromne miasto Majów. Przez setki lat nikt o nim nie wiedział

Archeolodzy odkryli na półwyspie Jukatan w Meksyku zaginione miasto Majów. Znaleziono tysiące struktur - w tym piramidy. Zagęszczenie i rozmieszczenie budowli wskazuje na intensywny rozwój i zamieszkanie miasta nazwanego Valeriana. Odkrycie weryfikuje poglądy na temat cywilizacji Majów.

Archeolodzy odkryli na półwyspie Jukatan w Meksyku zaginione miasto Majów. Znaleziono tysiące struktur - w tym piramidy. Zagęszczenie i rozmieszczenie budowli wskazuje na intensywny rozwój i zamieszkanie miasta nazwanego Valeriana. Odkrycie weryfikuje poglądy na temat cywilizacji Majów.
W Ameryce Północnej odkryto nieznane dotychczas miasto Majów - są tam piramidy, boiska, groble oraz inne struktury świadczące o gęstym zaludnieniu. /123RF/PICSEL


Niezwykłe odkrycie. Zaginione miasto Majów

Archeolodzy odkryli ogromne zaginione miasto Majów ulokowane na półwyspie Jukatan w Meksyku. Struktury świadczące o gęstym zaludnieniu tego terenu przed wiekami, od setek lat były ukryte pod gęstą roślinnością i przysypane ziemią. 

Dzięki analizie danych z badań lidarowych udało się przeanalizować obszar i ujawnić, że przed wiekami teren ten pełen był rozmaitych budowli, m.in. znaleziono tam piramidy, podobne do tych w Chichén Itzá i Tikál.

Reklama

Ukryty w gęstwinie kompleks Majów

Lidar to metoda pomiarowa, w której wykorzystuje się laser - można w ten sposób precyzyjnie skanować i mapować teren, identyfikując anomalie i przeszkody. Badania lidarowe wykorzystuje się w wielu dziedzinach nauki, metoda ta przydaje się choćby w meteorologii, leśnictwie, a także w archeologii. 

Niekiedy dane lidarowe pozyskane dzięki badaniom wykonanym przez przedstawicieli jednej dziedziny, okazują się przydatne podczas analiz prowadzonych przez przedstawicieli innej dziedziny. Tak jest również w przypadku odkrycia zaginionego miasta Majów.

Ukryty w gęstwinie kompleks, który archeolodzy nazwali Valeriana, został bowiem rozpoznany nie poprzez przeprowadzenie nowych badań, a przeanalizowanie danych lidarowych dostępnych w ramach innego przedsięwzięcia. Jeden z doktorantów natknął się bowiem w sieci na badania lidarem przeprowadzone kilka lat wcześniej przez organizację zajmującą się monitorowaniem środowiska.

Analiza danych wykazała tysiące dawnych struktur

Luke Auld-Thomas, doktorant na uniwersytecie Tulane w USA i główny autor badania dotyczącego rozpoznania nieznanego miasta Majów w południowo-wschodnim stanie Campeche zaznaczył, że pozyskane w ten sposób dane przetworzył metodami stosowanymi w archeologii i dzięki temu dostrzegł to, czego dotychczas nikt nie zauważył.  

Badania monitorowania środowiska przyczyniły się tym samym do pozyskania informacji na temat nieznanego dotychczas starożytnego miasta Majów. Badacz zaznacza, że w okresie jego największego rozkwitu (ok. 750-850 r. n.e.) mogło być ono domem dla nawet ok. 50 tys. ludzi. Eksperci zaznaczają, że "to może być jedno z największych stanowisk archeologicznych dotyczących cywilizacji Majów". Na badanym obszarze odkryto prawie 7 tys. struktur świadczących o gęstym zaludnieniu tego terenu. Wśród nich były piramidy - dwa place ze świątyniami, gdzie Majowie oddawali cześć bogom; obszar, gdzie chowali zmarłych; boiska sportowe, groble, amfiteatry.

Nieznane miasto Majów. "Nikt tu nigdy nie był"

Luke Auld-Thomas i towarzyszący mu w badaniach naukowcy twierdzą, że miasto prosperowało przez dłuższy czas, a obszar, na którym się rozrastało, był zamieszkały przez więcej osób niż obecnie mieszka w okolicy. Valeriana ma zdaniem badaczy cechy charakterystyczne dla stolicy, a fakt, że przez tyle lat nikt nie natknął się na jej pozostałości, jest zaskakujący. Struktury znajdują się co prawda w gęstwinie leśnej i są "przysypane ziemią", ale leżą zaledwie 15 minut spacerem od głównej drogi w mieście Xpujil. Nie zachowały się też żadne wcześniejsze zdjęcia, jak mogły wyglądać ruiny miasta, ponieważ "nikt tam nigdy nie był"

Prof. Elizabeth Graham z Kolegium Uniwersyteckiego w Londynie, która nie brała udziału w badaniach podkreśla, że wyniki analiz potwierdzają tezę o tym, że Majowie żyli w złożonych miastach, a nie w odizolowanych wioskach. Zdaniem profesora Marcello Canuto, który jest współautorem badań, odkrycie podkreśla, że ta część świata była ojczyzną bogatych i złożonych kultur, których kres nastąpił z niejednoznacznych przyczyn - przy czym wpływ miały na to podboje hiszpańskich najeźdźców i inne działania wojenne. Badacze podejrzewają, że upadek i ostateczne opuszczenie Valeriany miały też związek ze zmianami klimatu.

Wyniki opublikowane zostały na łamach "Antiquity".

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Majowie | Archeologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy