Pierwszy pacjent ze sztucznym okiem z drukarki 3D

Jak poinformował szpital Moorfields Eye Hospital w Londynie, jego podwoje opuścił właśnie pierwszy pacjent na świecie wyposażony w protezę oka, która została przygotowana za pomocą cyfrowego druku 3D.

Jak poinformował szpital Moorfields Eye Hospital w Londynie, jego podwoje opuścił właśnie pierwszy pacjent na świecie wyposażony w protezę oka, która została przygotowana za pomocą cyfrowego druku 3D.
To jeszcze nie bioniczne oko, ale proteza z drukarki 3D jest realistyczna jak nigdy wcześniej /123RF/PICSEL

O protezach z drukarki 3D mówi się ostatnio coraz częściej, przy okazji wskazując na fakt, że dla części osób jest to jedyna szansa na otrzymanie odpowiednio dopasowanego i mieszczącego się w budżecie zastępstwa. Do tej pory słyszeliśmy jednak raczej o protezach rąk czy nóg, tymczasem jeden z londyńskich szpitali poinformował w komunikacie prasowym o pierwszym pacjencie, który otrzymał oko z drukarki 3D. 

47-letni Steve Verze, inżynier z Londynu, na początku tego miesiąca odbył stosowne przymiarki (niezależnie od techniki przygotowania sztuczne oko musi pasować rozmiarem do użytkownika), podczas których mógł porównać swoją dotychczasową tradycyjną akrylową protezę do nowego oka, a wczoraj na dobre opuścił szpital w nie wyposażony - stał się tym samym pierwszym pacjentem na świecie używającym oka z drukarki 3D

Reklama

I chociaż jego oko nie jest jeszcze bionicznym cudem techniki, o którym mówi się od jakiegoś czasu w kontekście poprawiania czy nawet przywracania wzroku, to druk 3D pozwolił na stworzenie protezy oka tak realistycznej jak nigdy wcześniej. Ta niemal idealnie oddaje charakter naturalnego oka z prawdziwą głębią źrenicy i trudno ją od niego odróżnić (wystarczy spojrzeć na zdjęcie poniżej, lewe oko to proteza).

Co więcej, sam proces przygotowania protezy jest dużo łatwiejszy, przyjemniejszy i bezpieczniejszy dla użytkownika, bo nie wymaga już stworzenia odlewu oczodołu (w przypadku dzieci niezbędne było w tym celu stosowanie znieczulenia ogólnego). 

Jak podkreślają lekarze, bardzo istotnym czynnikiem jest tu również czas, bo przygotowanie tradycyjnej protezy zajmuje średnio ok. 6 tygodni, m.in. ze względu na konieczność ręcznego malowania każdej sztuki. W przypadku drukarek 3D czas ten ulega skróceniu o połowę, ale co ciekawe sam proces drukowania zajmuje tylko 2 i pół godziny - reszta to skanowanie oczodołu i praca okularysty, który zajmuje się wykończeniem, polerowaniem i przymiarkami. 

Zadowolenia nie kryją również lekarze Moorfields Eye Hospital, którzy są przekonani, że nadchodzące testy kliniczne z udziałem większej liczby pacjentów, udowodnią ogromny potencjał druku 3D w zakresie protetyki oka, który znacznie poprawi komfort życia pacjentów, a także skróci czas oczekiwania na protezę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sztuczne oko | proteza oka | Drukarka 3D | druk 3d w medycynie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy