Powstaje nowa polska stacja badawcza na Antarktydzie
Na wyspie Króla Jerzego powstaje nowa całoroczna stacja do badań antarktycznych im. Henryka Arctowskiego, wybitnego naukowca związanego z badaniami polarnymi.
Polska stacja naukowa na półkuli południowej została założona w 1977 roku w archipelagu Szetlandów Południowych, na Wyspie Króla Jerzego i jest jedną z czterdziestu całorocznych stacji antarktycznych. Kieruje nią Instytut Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk.
Prowadzone są tam badania w wielu dziedzinach, takich jak np.: oceanografia, geologia, geomorfologia, glacjologia, meteorologia, klimatologia czy ekologia. Choć stacja prowadzi monitoring i badania przez cały rok, grupy składające się naukowców i obsługi stacji stacjonują przez pół roku zmieniając się rotacyjnie.
W 2018 roku resort nauki przekazał 88 mln zł na budowę głównego budynku stacji i modernizację infrastruktury. W rzucie przypominać ma trójramienną gwiazdę i będzie wyniesiony 3 metry ponad poziom terenu.
Dlaczego modernizacja jest niezbędna?
W momencie rozpoczęcia działalności Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego, główny budynek oddalony był od morza o kilkanaście metrów. Teraz, przy wysokim stanie wód odległość zmniejszyła się do niespełna metra, przez co stacji grozi zalanie i zniszczenie. Nowy budynek będzie bardziej oddalony od brzegu oraz wyniesiony ponad poziom terenu. Naukowcy potrzebowali również nowego zaplecza.
Polska ambasada na Antarktydzie
Polska jest jednym z 29 sygnatariuszy Układu Antarktycznego. Znajdujemy się wśród grupy państw decydujących o działalności człowieka na Antarktydzie. Jednakże jednym z warunków jest posiadanie swojej stacji naukowej lub wysłanie wyprawy naukowej. Konieczna jest również zgoda pozostałych państw układu. Obecnie przyszłość badań zależy od stanu technicznego stacji.
Kim był Henryk Arctowski?
Henryk Arctowski urodził się w 1871 r. w Warszawie. Studiował matematykę i fizykę w belgijskim mieście Liège, by przenieść się później do Paryża, gdzie zdobywał wiedzę z zakresu chemii i geologii. Tam poznał również Marię Skłodowską-Curie.
Po ukończeniu studiów podjął pracę naukową w Liège. W 1895 r. Arctowski poznał Adriena de Gerlache de Gomery'ego, belgijskiego podróżnika przygotowującego się do wyprawy na Antarktydę. Polski naukowiec dołączył do wyprawy zajmując się również jej organizowaniem, a w międzyczasie poszerzał swoją wiedzę na temat meteorologii, glacjologii i oceanografii. Po trwającej dwa lata wyprawie objął stanowisko dyrektora zakładu meteorologii w Belgijskim Królewskim Obserwatorium w Uccle.
Budowa nowej stacji
Pierwotnie zakładano, że główny budynek stacji zostanie oddany do użytku w 2023 r. Wiadomo jednak, że termin przesunie się o dwa lata. Znacznym utrudnieniem jest nie tylko krótki sezon, trwający 3-4 miesiące (od połowy listopada do połowy marca), ale również pandemia COVID-19 i inwazja Rosji na Ukrainę. Problemy z inflacją, rosnące ceny paliw, stali i drewna stanowią duże wyzwanie.
Nowa stacja będzie też mniej uciążliwa dla środowiska. Powstanie nowoczesna, biologiczna oczyszczalnia ścieków, zmodernizowany zostanie system energetyczny, który ma bazować na panelach fotowoltaicznych i magazynach energii aby gromadzić jej nadwyżkę. Do tej pory system bazował na agregatach diesla. Choć to rozwiązanie w dalszym ciągu pozostanie na stacji, będzie źródłem dodatkowym i przede wszystkim będą to urządzenia nowoczesne.
Pracami kieruje dr Dariusz Puczko, koordynator ds. logistyki antarktycznej w Instytucie Biofizyki i Biologii PAN.