Sztuczna inteligencja pomocą w poszukiwaniach broni na dnie Bałtyku
Niemiecka firma z Kilonii jako pierwsza zajmie się wykorzystywaniem sztucznej inteligencji celem skuteczniejszego wynajdywania odpadów broni rozrzuconych po całym dnie Morza Bałtyckiego. Rozpoczęty projekt może trwać aż 100 lat, ponieważ zatopionej amunicji jest niewyobrażalna ilość.
Bałtyk należy do jednych z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Spowodowane jest to nie tylko jego słabą wymianą wód z oceanem, ale również tym, że na dnie spoczywa 1,6 miliona ton amunicji. Gdyby zebrać całość odpadów i załadować na pociąg towarowy, to taki skład rozciągałby się od Paryża aż do Moskwy.
Działania na morzu podczas obydwu wojen światowych pozostawiły przykry ślad w Bałtyku. Po kilkudziesięciu latach wiele z odpadów zaczyna wchodzić w reakcję z wodą morską i koroduje. Skutkiem tego jest wydzielanie się toksycznych substancji zatruwających podwodne środowisko.
Skala problemu jest tak ogromna, że niemiecka firma North.io jako pierwsza postanowiła wesprzeć się w działaniach sztuczną inteligencją. W czym dokładnie pomoże AI?
Sztuczna inteligencja w poszukiwaniach amunicji na dnie morskim
Sztuczna inteligencja pomoże w przeszukiwaniu ponad 50 kilometrów archiwalnych dokumentów, w których mogą być zamieszczone informacje, gdzie podczas wojen były wyrzucane do Morza Bałtyckiego odpady amunicyjne.
Ponadto w ramach unijnego programu BASTA niemiecka firma z Kilonii wykorzysta narzędzia sztucznej inteligencji do dokładniejszego przeszukiwania dna morskiego, analizując znalezione bronie i związki chemiczne.
Niestety rozrzuconej na Bałtyku amunicji jest tak dużo, że całkowite jej zebranie zajmie kilka pokoleń. Szacuje się, że całość działań może zająć nawet 100 lat. Pomimo tak długiej perspektywy czasowej Niemcy nie zamierzają rezygnować z pracy. Zwłaszcza, ze dodatkową motywacją dla działań jest tegoroczna rezolucja Parlamentu Europejskiego wzywająca Komisję Europejską do rozpoczęcia usuwania tej broni z Morza Bałtyckiego.
Przeczytaj też: