Toksyczne morele i konwalie

- W Polsce obecnie w ciągu roku notujemy ok. 40 tys. zatruć rocznie. Są to głownie zatrucia konwalią majową - mówi dr Katarzyna Gieczewska z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, przypominając o tym, jak niebezpieczne mogą być rośliny, które spotykamy na każdym kroku.

Niebezpieczne są nie tylko ich owoce, kwiaty czy liście konwalii majowej. Poważne zatrucie może też nastąpić po wypiciu wody, w której stały te kwiaty. Zatrucia następują również wśród osób, które używały perfum zawierających ekstrakt z konwalii.

Morele i świeżo skoszona trawa

Z kolei cyjanogenne glikozydy zawarte są w pestkach morel czy brzoskwiń. Jak ostrzegała dr Gieczewska, już po zjedzeniu kilku pestek pojawiają się silne powikłania.

Biolog z UW ostrzegała również przed świeżo skoszoną trawą. Po ścięciu trawy uwalnia się z niej toksyna - to właśnie ją wyczuwamy kosząc trawnik. Dawniej w czasie sianokosów zostawienie niemowlęcia na świeżo skoszonej trawie nieraz kończyło się tragedią.

Miała być bronią biologiczną

Naukowiec ostrzegała również przed rącznikiem pospolitym - krzewem, który zawiera śmiertelną truciznę - rycynę. Zaznaczyła, że nasiona rośliny są na tyle ładne z wyglądu, że dzieci mogą wpaść na pomysł, żeby zrobić sobie z nich korale. Połknięcie takiego nasiona może być dla dziecka śmiertelne. Dr Gieczewska podkreśliła, że rycyna jest na tyle niebezpieczną substancją, że próbowano ją wykorzystywać jako broń biologiczną.

Niebezpieczny jest też m.in. barszcz Sosnowskiego. Dotknięcie tej rośliny może skończyć się poważnymi oparzeniami.

Reklama

Biolog wyjaśniła, że zwykle rośliny przechowują toksyczne związki w miejscach dla siebie niedostępnych, w ten sposób same chronią się przed działaniem tych groźnych związków. Toksyny uwalniają się np. dopiero przy próbie zniszczenia rośliny.

PAP - Nauka w Polsce

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: trucizna | zatrucie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama