W naszych domach żyją bakterie, które najbardziej lubią... kawę

Amerykańscy badacze odkryli, że w naszych domach żyją bakterie, które bardzo lubią... kawę. Stwierdzili też, że liczba mikrobów spada po sprzątaniu na krótko. Szybko wraca do stałego poziomu. Dlaczego? Jest powód.

Współcześnie większość czasu spędzamy w domach (Amerykanie aż 70 procent), ale “środowisko domowe" jest stosunkowo słabo zbadane. Badaczy z wydziału medycznego Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego interesowało, jakie związki chemiczne powstają w domach i jak wpływają one na liczebność poszczególnych gatunków bakterii.

W tym celu zaprosili badanych do świeżo i gruntownie zdezynfekowanego domu, w którym mieli przez pewien czas mieszkać.

Po zakończeniu badania okazało się, że w eksperymentalnym mieszkaniu jest mnóstwo organicznych związków chemicznych: od kwasów tłuszczowych, przez cukry, po aminokwasy. W łazienkach są to to resztki kosmetyków, w kuchni zaś - resztki jedzenia. 

Reklama

Sprzątanie pomaga na krótko. Bo większość bakterii jest nasza

W mieszkaniu nie brakuje też związków pochodzących z przemiany materii, produkowanych przez ludzi, zwierzęta i bakterie. Naukowcy stwierdzili - co raczej nas nie zdziwi - że najwięcej bakterii w domach żyje w kuchniach i toaletach.

Co jednak badaczy zdziwiło, liczba mikrobów po sprzątaniu zadziwiająco szybko wracała do stałego poziomu. Dezynfekcja powierzchni zmniejsza liczbę bakterii, ale na krótko.

Jest tego wytłumaczenie. Aż 98 proc. wszystkich bakterii stanowiły ludzkie mikroby. Na co dzień żyją na naszej skórze i w jelitach, gdzie tworzą nasz mikrobiom (dawniej nazywany florą bakteryjną). Zaledwie 2 proc. stanowiły bakterie, które pochodziły z naturalnego środowiska z zewnątrz.

W naszych domach żyją bakterie - smakosze kawy

Eksperyment odkrył przy tym niecodziennych mieszkańców naszych domostw i ich niezwykłe upodobania. Okazało się, że bakterie z rodzaju Paenibacillus bardzo lubią kawę. Najczęściej występowały tam, gdzie kawę przygotowujemy. Żyły również w ekspresach do kawy.

Bakterie te są słabo zbadane, ale nie są chorobotwórcze - wykorzystuje się je jako probiotyki w hodowli drobiu. Znany jest tylko jeden gatunek chorobotwórczych bakterii z tego rodzaju (Paenibacillus larvae), ale wywołuje chorobę groźną wyłącznie dla pszczół. Inne ich gatunki żyją w glebie i mają znaczenie dla roślin - ułatwiają im symbiozę z bakteriami wiążącymi azot.

Nie jest wykluczone, że bakterie z rodzaju Paenibacillus mogą mieć na nas korzystny wpływ, sugerują badacze. Być może to one odpowiadają za korzystny wpływ picia kawy na zdrowie, co wykazano w przynajmniej kilku badaniach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kawa | bakterie | mikrobiom | mikrobiom bakteryjny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy