Wykryto najgłębsze trzęsienie ziemi. Aż 751 km pod powierzchnią!

Sejmolodzy z USA wykryli trzęsienie ziemi o najgłębszym hipocentrum w historii pomiarów. Źródło wstrząsów występowało na głębokości aż 751 kilometrów pod powierzchnią, w dolnym płaszczu ziemskim. Odkrycie to zafascynowało naukowców, ponieważ do tej pory hipocentra trzęsień odnotowywano na mniejszych głębokościach nieprzekraczających zazwyczaj 100 kilometrów.

.
.Facebook

Naukowcy z Uniwersytetu Nevada w Las Vegas i Uniwersytetu Arizony wykryli najgłębsze dotąd trzęsienie ziemi, którego hipocentrum było na głębokości 751 kilometrów.

Wstrząs, o którym donoszą sejsmolodzy, pojawił się dokładnie w 2015 roku pod japońską wyspą Ogasawara i miał siłę 7,9 w skali Richtera. Ze względu na tak głębokie źródło, wstrząsy w ogóle nie były odczuwalne na powierzchni ziemi. Dopiero najczulsza, specjalistyczna aparatura wykryła ich obecność.

Dla naukowców tak głębokie hipocentrum jest czymś zdumiewającym, ponieważ większość trzęsień ziemi ma swoje źródło w skorupie ziemskiej i górnym płaszczu do głębokości 100 kilometrów. Tylko w tych warstwach skały są tyle chłodne i stałe, że bez problemu przenoszą naprężenia, powodując wstrząsy odczuwalne na powierzchni Ziemi.

Im głębiej, tym skały są bardziej plastyczne. Ewentualne naprężenia w nich również wynikają bardziej z przemian faz mineralnych, aniżeli z samego przesuwania się konkretnych mas skalnych.

Jak przedstawiają badacze, głównym minerałem, z którego składa się płaszcz ziemski, jest oliwin. Wraz z głębokością (wzrostem ciśnienia i temperatury) zmieniają się fazy mineralne poszczególnych minerałów, dzięki czemu można określić m.in. granicę pomiędzy górnym a dolnym płaszczem.

Tak ultragłębokie trzęsienie ziemi mogło wynikać z tego, że pewna grupa oliwinów była "zbyt zimna" na tej głębokości. Prawdopodobnie z powodu bliskiego sąsiedztwa chłodnej skorupy kontynentalnej, która pogrążyła się wskutek ruchu płyt tektonicznych. Wówczas oliwiny zamiast dokonać przemiany chemicznej, wytworzyły fizyczne naprężenie, które doprowadziło do wstrząsów.

Tego typu wstrząsy nie występują zbyt często, jedynie co dwa do pięć lat. Jak dosadnie skomentowała odkrycie profesor Pamela Burnley, która prowadziła badania: "To cholernie rzadkie zjawisko."

Na Kanarach wciąż gorąco. Zagrożenie stanowi gazAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas