Zima w Emiratach. Lodowa góra w Zatoce Perskiej
Pewien businessman z Emiratów Arabskich przedstawił niedawno światu swój o tyle odważny, co szalony plan. Podczas gdy klimatolodzy na całym świecie biją na alarm mówiąc, że powinniśmy zatrzymać topnienie lodowców, on chciałby ten proces nieco przyspieszyć. Ma zamiar przetransportować gigantyczną górę lodową do Zatoki Perskiej i rozpuścić ją u wybrzeży swojego kraju.
Nasuwa się od razu pytanie: "po co?". Zjednoczone Emiraty Arabskie zmagają się z niedoborem wody pitnej. Większość ich zasobów pochodzi z morza, skąd życiodajny płyn pozyskiwany jest za pomocą technologii odsalania. Ta jednak niszczy środowisko i jest bardzo droga.
Jeden z mieszkańców Emiratów, Abdulla Alshehi wpadł więc na pomysł, że sprowadzi wodę w postaci zamrożonej z Antarktyki. Stwierdził bowiem, że będzie to tańsze niż ciągłe filtrowanie jej z morza. Ma już na oku konkretną bryłę lodu o wymiarach 2 kilometry na 500 metrów.
Roztopiona miałaby zapewnić jego rodakom dostęp do wody pitnej przez następne pięć lat oraz wprowadzić korzystne zmiany klimatyczne obniżając temperaturę i zwiększając częstotliwość opadów.
Pomysł ten wydaje się snem wariata, ale nie jest nowy. Już w 1975 roku francuscy naukowcy zaproponowali rozwiązanie problemu z wodą pitną na Półwyspie Arabskim właśnie poprzez sprowadzenie lodu z Antarktyki. Wtedy jednak projekt upadł. Dzisiaj dzięki nowym technologiom, choć brzmi to niewiarygodnie, taka operacja może się udać.
Alshehi planuje użyć metalowego pasa, który zapobiegnie rozpadowi góry lodowej podczas transportu z wybrzeży wyspy Heard przy Biegunie Południowym do Zatoki Perskiej.
Planowo zajęłoby to 10 miesięcy. Lodowiec straciłby około 30 proc. swojej masy, ale nadal jego roztopienie mogłoby pomóc mieszkańców ZEA.
Pierwsze testy z mniejszym obiektem ruszą już w tym roku. Jeśli się powiodą, to w 2020 możemy spodziewać się pierwszej w historii próby przetransportowania góry lodowej z krainy wiecznej zimy na pustynne obszary Bliskiego Wschodu.
