Znane są skutki wybuchu wulkanu na Tonga. W Europie podniósł się stan wód
W wyniku gigantycznego wybuchu wulkanu 15 stycznia na obszarze środkowego Pacyfiku najbardziej ucierpiało Królestwo Tonga, niewielkie wyspiarskie państwo, którego stolica Nuku’alofa znajdowała się zaledwie 50 kilometrów od centrum eksplozji. Cały kraj został odcięty od świata, o czym informowała tongijska diaspora z Nowej Zelandii. W poniedziałek 17 stycznia nowozelandzkie siły obronne sfotografowały Tonga z lotu ptaka. Powierzchnia wysp jest pokryta wyraźną warstwą pyłów wulkanicznych. Ponadto meteorolodzy z Hiszpanii i Portugalii odnotowali nawet półmetrowy wzrost poziomu morza wskutek fali podwyższonego ciśnienia, jakie wywołała sobotnia eksplozja wulkanu Hunga Tonga.
W sobotę 15 stycznia doszło do wybuchu wulkanu Hunga Tonga. Eksplozja była tak ogromna, że jej huk był słyszalny na Fidżi czy Samoa Amerykańskim. Kataklizm wywołał tsunami, które w błyskawicznym tempie dotarło do wybrzeży Ameryki Południowej, Kalifornii, a nawet do Japonii.
Eksplozję odczuł świat w postaci fali podwyższonego ciśnienia atmosferycznego. Na całym świecie barometry odnotowały skokowy wzrost ciśnienia związany z wybuchem Hunga Tonga. Fala dotarła nawet do Polski - meteorolodzy na stacji na Kasprowym Wierchu także poinformowali o incydencie barycznym.
Skok ciśnienia był w niektórych miejscach tak duży, że doprowadził do podniesienia się nawet poziomów wód w morzach. O nietypowym zjawisku poinformowali meteorolodzy z Hiszpanii i Portugalii.
Meteotsunami w basenie Morza Śródziemnego
Pracownicy hiszpańskiego instytutu meteorologicznego AEMET w Madrycie poinformowali o wystąpieniu tzw. meteotsunami, czyli wzrostu poziomu wód morskich wywołanym zmianami ciśnienia atmosferycznego.
U brzegów Minorki w basenie Morza Śródziemnego poziom morza podniósł się o 50 cm. Nieco mniejszy wzrost, ale odczuwalny, odnotowano także na Majorce oraz na wybrzeżu w Alicante i Walencji.
Portugalskie służby także przekazały informacje o podobnym zjawisku. Najwyższy wzrost poziomu morza pokazały odczyty z wyspy Sao Miguel w archipelagu Azorów. Wyniósł on 40 cm.
Katastrofalne skutki kataklizmu na Tonga. Pomoc Nowej Zelandii
Poniedziałkowa misja lotnicza nowozelandzkich sił obronnych doniosła o widocznych skutkach kataklizmu na Tonga.
Cały obszar państwa został pokryty wyraźną warstwą pyłów wulkanicznych. Zielone, rajskie wyspy obecnie są całe szare od zalegających na powierzchni materiałów piroklastycznych. Widoczne również jest to, że poprzednio turkusowa barwa wody w oceanie zamieniła się w jasno brązową.
Nowa Zelandia dostarczyła na Tonga także towary pierwszej potrzeby. Niestety pas startowy na lotnisku w Nuku’alofa jest nadal nieoczyszczony, co utrudniało dotarcie na wyspę. Największym obecnie problemem jest brak pitnej wody w całym kraju.
We wtorek 18 stycznia dwa okręty wyruszyły z Nowej Zelandii z pomocą humanitarną. Rząd kraju zdecydował się wydać milion dolarów na wszystkie działania pomocowe skierowane do Tongijczyków.