BenQ T700 - aparat wrażliwy na dotyk

Czy kieszonkowy kompakt może jeszcze czymkolwiek zaskoczyć? Testujemy BenQ T700

Biorąc do ręki cieniutkie, kompaktowe maleństwo BenQ można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z urządzeniem bardzo kruchym i delikatnym. Pozornie. Choć T700 nie wyróżnia się na tle innych aparatów tej klasy niczym szczególnym, to jedno można o nim powiedzieć na pewno - jest solidny. Jego obudowa wykonana jest bardzo starannie, a ograniczona do minimum liczba przycisków sprawia, że aparat z pewnością przypadnie do gustu każdemu, komu zależy na łatwości i prostocie użytkowania.

T700 wyposażono w matrycę o rozdzielczości 7 milionów kolorów i obiektyw Pentax 37.5-112.5mm (F/2.7 - 4.3) z 3-krotnym zoomem optycznym. Aparat zasilany jest z akumulatora litowo-jonowego i współpracuje z kartami pamięci typu SD. Najciekawszym elementem testowanego modelu jest jednak zdecydowanie wyświetlacz. Ekran o przekątnej 3 cali (230.000 pikseli) zajmuje prawie całą powierzchnię tylnej ściany aparatu. Obok niego pozostało miejsce tylko na przyciski: regulacji zakresu zoomu, menu i podglądu. Jak kompakt, to kompakt.

Aby jednak poznać prawdziwe możliwości T700 musimy zajrzeć do jego "wnętrza". Menu aparatu można uruchomić na dwa sposoby. Przy pomocy wspomnianego wcześniej przycisku lub dotykając ekranu. W obu przypadkach dalsza nawigacja odbywa się już tylko za pomocą dotykowego wyświetlacza. Na początek zacznijmy od rozwiązania tradycyjnego i uruchommy menu przyciskiem.

Ustawienia najważniejszych funkcji fotograficznych T700 dostępne są w dwóch zakładkach menu. Noszą one nietypowe nazwy "Tryb nagrywania 1" i "Tryb nagrywania 2". W pierwszej z nich znajdziemy ustawienia rozdzielczości zdjęcia (dostępne są opcje: 3072 x 2304, 2560 x 1920, 2048 x 1536, 1600 x 1200 i 640 x 480 VGA), trzypoziomową regulację jakości obrazów, regulację balansu bieli (auto, światło dzienne, cień, światło żarowe i jarzeniowe, manualne ustawienia balansu bieli) oraz ustawienia pomiaru ostrości i systemu autofokus (pomiar wielosegmentowy, uśredniony, punktowy). W tym samym miejscu znajdziemy też ustawienia czułości aparatu. T700 zaoferuje nam w tym zakresie wartości ISO: 80, 160, 320, 800 oraz tryb ISO Auto. Warto też nadmienić, że aparat może pracować przy ustawieniach ISO 1200 (w trybie antywstrząsowym) i ISO 4000 (podczas nagrywania filmu).

W drugiej z wspomnianych zakładek umieszczono regulację kompensacji ekspozycji (w skali od -2 do +2) oraz trzystopniowe ustawienia nasycenia kolorów i kontrastu.

Dla pełnego obrazu zdolności testowanego modelu, trzeba też wspomnieć o funkcji nagrywania filmów. T700 może rejestrować sekwencje wideo o rozdzielczości 640 x 480, 320 x 240 i 160 x 120 pikseli z prędkością 30 klatek na sekundę.

Reklama

Tyle w kwestii, nazwijmy to, "menu właściwego" T700. Przejdźmy teraz do ustawień aparatu dostępnych z poziomu wyświetlacza. Dotykowy ekran testowanego modelu umożliwia bezpośrednią regulację najważniejszych i najczęściej stosowanych funkcji fotograficznych. Dotknięcie wyświetlacza pozwoli nam wybrać jeden z dostępnych w BenQ trybów tematycznych (tryb automatyczny, zdjęcia nocne, pejzaż, makro, portret, zdjęcia zimowe i sportowe, żywność, tryb antywstrząsowy), ustawić parametry pracy lampy błyskowej (tryb auto, lampa włączona/wyłączona, redukcja efektu czerwonych oczu, tryb automatyczny z redukcją czerwonych oczu), przestawić aparat w tryb zdjęć seryjnych oraz uruchomić samowyzwalacz. W tym samym miejscu będziemy też mogli określić rodzaj zastosowanego w zależności od programu, trybu ostrości (standard, makro, panorama, nieskończoność, nastawy ręczne).

Ekran w prosty sposób umożliwia również dostęp do tych ustawień, o których wspominaliśmy przy wcześniejszym opisie "menu przyciskowego": czułości, poziomu jakości zdjęć oraz kompensacji ekspozycji. Wszystko niby standardowo, ale jakby czegoś brakowało. Niestety T700 nie może pochwalić się zbytnio rozbudowanymi opcjami kolorystycznymi. Szkoda.

Jakość "serwowanych" przez aparat zdjęć jest, jak na kompakt przystało, zaiste kompaktowa. w przypadku zdjęć typowo turystycznych tudzież rodzinnych, BenQ może się spisywać bez zarzutu, ale o wykonywaniu przy jego pomocy fotografii bardziej wyrafinowanych (w tym takich, które nadawałyby się do stworzenia wydruków większego formatu) możemy raczej zapomnieć. Nieco zbyt wysoki poziom szumów matrycy T700 staje się bowiem wyraźnie widoczny przy niemal każdym powiększeniu zrobionych za jego pomocą zdjęć. Pamiętajmy jednak, że mówimy o klasycznym aparacie kompaktowym, którego głównym powołaniem nie jest profesjonalna fotografia, lecz dostarczanie przyjemności i uwiecznianie wspomnień. Z tych ostatnich zadań, BenQ T700 wywiązuje się całkiem przyzwoicie.

BenQ T700, specyfikacja techniczna:

Matryca: 7.2 megapikseli

Obiektyw: Pentax 37.5 - 112.5mm (F/2.7 - 4.3)

Wyświetlacz: LCD 3.,0", 230.000 pikseli

Pamięć: wbudowana 12MB, karty pamięci SD

Zasilanie: bateria litowo-jonowa

Wymiary/waga: 91 x 59 x 16.9mm/120 g (bez baterii)

PLUSY:

- solidność wykonania

- łatwo dostępne menu

MINUSY:

- brak rozbudowanych opcji kolorystycznych

- wysoki poziom szumów

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama