Brytyjski szał przy komputerze

Używanie komputera może prowadzić do napadów szału. Problem ten dotyka ponad połowy Brytyjczyków.

Badania przeprowadzone na wyspach dowodzą, że frustracja wywoływana przez komputery owocuje wyzwiskami, krzykami, a nawet fizyczną "przemocą" wobec nieposłusznych maszyn. Na komputer klnie 54 procent ankietowanych, a do rękoczynów bierze się aż 40 procent rozwścieczonych użytkowników.

Główną przyczyną napadów gniewu jest wadliwe działanie oprogramowania i samego sprzętu. Większość Brytyjczyków traci z tego powodu panowanie nad sobą 3- 4 razy w miesiącu, ponad 10 procent wybucha co najmniej 10 razy na miesiąc.

- Chociaż badanie nie zajmowało się różnymi innymi czynnikami, wiadomo, że nawykowe reagowanie niepohamowanym wybuchem złości odbija się bardzo niekorzystnie na zdrowiu - powiedział John Charlton, z uniwersytetu w Bolton. Charlton dodał jednak, że "umiarkowane wybuchy złości, takie jak wykrzykiwanie pod adresem komputera, mogą w rzeczywistości być zbawienne".

Reklama

Badania, którymi objęto 126 osób, przedstawiono na niedawnej dorocznej konferencji Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy