MIO DigiWalker A 5 0 1 - Mała nawigacja

MIO, firma znana z dostarczania na rynek urządzeń do nawigacji satelitarnej, oferuje nam nowy nawigator o symbolu A501, który służy między innymi jako klasyczny telefon.

Testowany model jest wykonany w dość ładnej stylistyce. Jest może nieco za gruby, ale wiele osób uważa, że przez to dobrze leży w ręce. MIO A501, jak na swoje przeznaczenie jest też dosyć lekki - waży 135 g.

Oparty jest niestety na przestarzałym nieco systemie Windows Mobile 5. Spowalnia to pracę urządzenia, co jest widoczne zarówno przy jego uruchamianiu, jak i przy obsłudze poszczególnych funkcji. MIO A501 ma dotykowy ekran o przekątnej 2,7 cala (41x55 mm) o rozdzielczości 240x320 pikseli (65 tys. kolorów). Napędza je procesor TI OMAP 850, 201 MHz.

Reklama

Myślę, że nic by nie zaszkodziło, gdyby był on nieco szybszy, bo czasem wyliczenie trasy trwa zbyt długo i ? jak potem wykażemy ? utrudnia nawigację. Pod ekranem znajdują się przyciski funkcyjne w tym klawisz z napisem MIO służący do uruchomienia menu.

Na drodze

Przy opisywaniu funkcji zacznę od podstawowej, czyli nawigacji GPS. Urządzenie ma wbudowany odbiornik GPS SiRFstar III. Nawigacją steruje program Mio- Map v3.3.Sam odbiornik jest czuły. Testowaliśmy nawigację m.in. w autobusie i MIO cały czas pracował. W łączności z satelitami nie przeszkadza też włożenie urządzenia do kieszeni kurtki.

W zależności od potrzeb mapę możemy ustawić w układzie landscape (na przykład w samochodzie) lub w układzie pionowym. Wygodniejszym, gdy na przykład pieszo zwiedzamy obce miasto. Umieszczony w nietypowy sposób, po lewej stronie obudowy, dżojstik pozwala nam na przybliżanie lub oddalanie widoku lub nawet na zmianę kierunku patrzenia. Interfejs jest oparty na dużych ikonach, więc nie ma problemu wyboru ustawień palcem. Samo urządzenie ma też rysik, ale w czasie nawigacji w samochodzie jest on niedostępny.

Czasami zaskoczyć może głos pilotki. Momentami wypowiadany przez nią tekst jest zlepiany z różnych wyrazów i nieraz powstają śmieszne zdania. Kilka razy zdarzyło się, że trochę za późno były oznajmiane operacje skrętów. Zwłaszcza jeżeli znajdowały się blisko siebie. Warto więc w takich momentach zerkać kontrolnie na mapę. Za obie te uciążliwości obarczyć można zbyt wolno pracujący procesor.

Aplikacja ma możliwość ustawienia pojazdu w stylu rower, autobus czy pieszy, ale te dane są brane tylko przy obliczaniu prędkości i czasu dojechania na miejsce. Jeżeli więc będziemy szli czy jechali na rowerze po chodniku i pod prąd, to system uparcie będzie chciał nas zawrócić na właściwą (czyli samochodową) trasę.

Na plaży

Dość ciekawa jest funkcja wysyłania wybranej lokalizacji przez SMS. Najlepiej gdy odbiorca ma również urządzenie MIO DigiWalker (z aplikacją MIO SMS Locator). Osoba, która otrzyma taki SMS (jest on automatycznie otwierany w wymienionej aplikacji) może z menu wybrać takie opcje, jak pokazanie lokalizacji na mapie, dodania do POI lub nawigowania do niej.

MioMap nie jest jedyną aplikacją korzystającą w tym urządzeniu z dobrodziejstw GPS-a. Podobnie działa funkcja geotagging ? możemy MMS-em wysłać zdjęcie z zapisanymi współrzędnymi, które pozwolą potem na błyskawiczne zlokalizowanie danego miejsca na mapie.

Na szybie

Ciekawie został rozplanowany uchwyt samochodowy. Po umieszczeniu w nim urządzania, wreszcie przydaje się pozornie dziwnie zaprojektowany dżojstik, który nie znajduje się już na bocznej ściance, ale na górze przez co dostęp do niego jest wygodny. Dzięki dodatkowym przyciskom w uchwycie łatwo można ściszać lub wzmacniać głos pilota.

Niestety bardzo źle rozwiązano sposób zasilania. Wtyczka miniUSB umieszczona jest od spodu, więc uchwyt trzeba ustawić dość wysoko, zasłaniając kierowcy nieco widok.

Na polu

MIO A501 ma bardzo przeciętny aparat cyfrowy z matrycą jedynie dwóch milionów pikseli. Jest jednak autofocus, flash i lusterko do autoportretów (uruchomienie aparatu zamyka nawigację). Z dostępnych funkcji mamy samowyzwalacz (5 lub 10s), oraz efekty (obraz możemy przedstawić w tonacji czarno-białej lub sepii). Możemy też nagrywać filmy z rozdzielczością 176x144 lub 128x96 pikseli.

W ustawieniach można zaznaczyć, aby w zdjęciu była zapisana informacja o lokalizacji jego wykonania. Lampa błyskowa, prócz funkcji doświetlenia przy robieniu zdjęcia, może też pełnić funkcję latarki, którą uruchamiamy przyciskając przez około 3 sek. przycisk home (z domkiem).

Jakość zdjęć pozostawia sporo do życzenia. Są one mało ostre, a białe miejsca wypalone. Obiektyw jest usytuowany w tak sposób że, nie sposób nie zostawić na nim odcisku palca - brakuje osłonki.

Na biurku

Z komunikacji bezprzewodowej jest Bluetooth 2.0, profil A2DP. Możemy więc słuchać muzyki stereo przez słuchawki Bluetooth. Gdy ich nie mamy, można skorzystać z pod- łączanych do gniazda 2,5 mm, które znajduje się z lewej strony urządzenia. Odpowiednie słuchawki znajdują się w zestawie. Nieco gorzej, gdy umieścimy A501 w firmowym futerale. Brak w nim otworu na słuchawki (te kablowe). Trzeba więc stosowną dziurkę zrobić na własną rękę.

Oprócz standardowych aplikacji dostępnych w Windows Mobile 5 (czyli Pocket Office) producent smartfona dodał swoje. Są to MioCalc, który oprócz funkcji kalkulatora, ma konwerter walut i jednostek, oraz World Time, czyli czas pięciu zdefiniowanych miejsc. W katalogu gry znajdziemy Sudoku2. Na dołączonej płycie oznaczonej Bonus CD znajduje się aplikacja PenPower Worldcard. Jest to aplikacja służąca do skanowania wizytówek i przetwarzaniu zawartych na nich informacji na wpis do kontaktu. I działa bardzo sprawnie. Całkiem dobrze sprawuje się też bateria. Przy niewielkiej ilości rozmów, sporej łączności SMS-owej i pieszo-autobusowej nawigacji telefonu nie trzeba doładowywać częściej niż raz na dwa dni.

Jerzy Nowak

Twoja Komórka
Dowiedz się więcej na temat: urządzenie | GPS | nawigacja | Mio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy